Odpowiedź na to pytanie pozwoli nam zrozumieć sytuację w której się teraz znajdujemy.
Bergoglio, człowiek wybrany na papieża, ale twierdzący że jest tylko biskupem Rzymu, został wybrany po to, żeby zniszczyć ostatnie ogniwa łączące dzisiejszy kościół modernistyczny z wiarą katolicką.
Biden w bardzo podejrzanych okolicznościach wybrany prezydentem USA po to, żeby zniszczyć resztki demokracji i wolności, i przypieczętować los Stanów, a tym samym świata.
Widać od razu, że to nie jest tylko pierwsza litera nazwisk, przypadkiem łącząca ich z Baalem; chociaż obaj są bluźniercami oddającymi cześć jakimś bożkom, a nie Bogu. To tylko taka mała dygresja, ponieważ łączy ich o wiele więcej nie mniej istotnych rzeczy.
Obydwaj są przywódcami wielomilionowych mas ludzi i twierdzą że są katolikami. Jednocześnie ich działania i wypowiedzi temu zaprzeczają. Ostatnio Biden, który coś tam mówił wcześniej że jest przeciwko aborcji, ale że jest też za wolnością wyboru, wściekł się, kiedy Teksas uchwalił ustawę ”o biciu serca”, będącą zakazem mordowania nienarodzonych dzieci powyżej 6 tygodnia rozwoju. Uruchomił wszystkie możliwe środki federalne, aby ją zablokować, pozbawiając wszystkich złudzeń kim naprawdę jest. Bohaterem jego administracji stał się lekarz, który chwali się , że w ostatniej dobie przed wejściem w życie ustawy zamordował ( dokonał aborcji ) 67 dzieci powyżej 6 tygodnia życia . Został on przyjęty przez Kamale Harris, wiceprezydenta USA. Może dostanie jakiś order…?
Biden otrzymał podczas wyborów bezprecedensowe wsparcie z Watykanu. Kapłani którzy próbowali mówić prawdę i zablokować poparcie katolików dla niego, byli ostro dyscyplinowani przez hierarchię. Kiedy ksiądz odmówił mu Komunii, ponieważ jawnie wspiera mordowanie nienarodzonych, stwierdził, że Franciszek mu udziela bez problemu.
Bergoglio też coś czasami mówi przeciwko aborcji i nawet ostro, tak jak ostatnio. Ale jednocześnie zasugerował, że życie zaczyna się na etapie 3 tygodnia rozwoju, otwierając tym samym drogę do odrzucenia prawdy, że życie zaczyna się w momencie poczęcia:
A jeśli chodzi o przypadek aborcji, nie lubię wdawać się w dyskusje, czy jest to dozwolone czy też nie jest ale mówię to: każdy podręcznik embriologiczny przekazany dla studenta medycyny na uniwersytecie medycznym mówi, że w trzecim tygodniu poczęcia, czasami zanim matka zdaje sobie sprawę [że jest w ciąży], wszystkie narządy w embrionie są już zarysowane, nawet DNA. To jest życie. Ludzkie życie. Niektórzy mówią: „To nie jest osoba”. To jest ludzkie życie!
Kościół katolicki naucza, że aborcja jest zawsze zła, ponieważ zabija niewinną istotę ludzką, łamiąc w ten sposób piąte przykazanie ”NIE ZABIJAJ”
Na konferencję w Watykanie zostali zaproszeni ludzie otwarcie promujący zabijanie dzieci. Papieska Akademia Życia w Watykanie organizuje konferencję zdrowotną promującą skażone aborcją szczepionki z udziałem mówców, którzy wspierają i promują samą aborcję
„Watykan… sygnalizujący światu, że już się nie sprzeciwia, w żaden znaczący sposób , mordowaniu dzieci poprzez aborcję” – podsumował te działania pisarz i diakon Nick Donnelley
Bergoglio zaatakował Trumpa za mur na granicy z Meksykiem, martwiąc się uchodźcami, ale już dziećmi nienarodzonymi się nie przejął, tylko poparł aborcjonistów Bidena. Dziećmi to on się bardzo mało przejmuje, ponieważ ciągle awansuje ludzi w zamieszanych w różne zboczenia.
Franciszek i Biden są zwolennikami wszystkich dewiacji seksualnych. Promują tak zwaną tolerancję. Oczywiście tylko dla zła, ponieważ jeden i drugi nienawidzi chrześcijan.
Franciszek zamartwia się w swoich komunistycznych odezwach o tzw odrzuconych ( uchodźców, biednych itp), ale mordowanie i prześladowanie chrześcijan mu nie przeszkadza.
Biden podczas swojej słynnej operacji wycofania z Afganistanu, zamiast skierować wysiłki na ratowanie swoich obywateli zaangażował Departament Stanu do przeszkadzania w ewakuacji chrześcijan, którym groziło spalenie żywcem, lub ukrzyżowanie. Prezydent USA J,Biden skazuje na śmierć afgańskich chrześcijan !!!
Czasami rozmawiam ludźmi ( robię to bardzo rzadko) i mówię o tym, że to wszystko co się teraz dzieje, było możliwe dopiero po przejęciu władzy przez modernistów (komunistów) w Watykanie i zniszczenie wiary katolickiej. Formalnie nastąpiło to po śmierci Piusa XII. Nikt mi nie wierzy. Przecież przykład USA jest tego dowodem. Dwadzieścia parę procent katolików mogło zaważyć na wyborach. Paradoksalnie protestanci, którzy przyłożyli rękę do dzieła zniszczenia sami się osłabili i teraz wśród chrześcijan, są grupą najczęściej mordowaną i prześladowaną. Walcząc z Kościołem Katolickim zapomnieli, że sprzymierzają się z szatanem, który ich też nienawidzi.
Czy prawdziwi kapłani dopuścili by do sytuacji w której państwo zakazuje składać ofiarę Bogu? Nigdy. Teraz już niestety nie ma kapłanów katolickich, a ofiara przestała być składana dziesiątki lat wcześniej, po wprowadzeniu NOM.
Wróćmy do naszych ”bohaterów” i do najważniejszej rzeczy, która ich łączy – Chiny, a ściślej rzecz ujmując, komuniści chińscy.
Głośną sprawą w USA stało się wyjście na jaw powiązań rodziny Bidena z Komunistyczną Partią Chin. Z milionowymi, czy też miliardowymi kontraktami w tle. Sprawa jest zamiatana pod dywan, jednak rzuca ona inne światło na katastrofalne wycofanie z Afganistanu. Kto na tym skorzystał? Chiny. Po pierwsze autorytet USA upadł w ciągu paru dni i zapewne długo się nie podniesie, a po drugie wiadomo, że Chińczycy są zainteresowani złożami Afganistanu i główna przeszkoda zniknęła dzięki ich sojusznikowi – prezydentowi Stanów Zjednoczonych.
Ciekawą rzeczą jest też, kogo sponsorują Chiny – Maniakalnych zwolenników aborcji (administracja Bidena). Zadajcie sobie pytanie dlaczego to robią, chociaż sami się wycofali z fatalnej w skutkach polityki jednego dziecka? Teraz grozi im katastrofa demograficzna, co się wiąże z potężnym kryzysem gospodarczym. Ktoś za pieniądze komunistów chińskich zdradza swój kraj.
Chiński dysydent Guo Wengui twierdzi, że Chińska Partia Komunistyczna (KPCh) „przeznacza do 2 miliardów dolarów rocznie” na zakup milczenia Watykanu, dotyczącego trwających prześladowań Kościoła katolickiego w Chinach i innych naruszeń praw człowieka . Watykan odnowił porozumienie z Chinami mimo protestów i oskarżeń o zdradę. Pieniądze są ważniejsze, a chrześcijanie to nie ”miłujący pokój uchodźcy islamscy” za którymi Bergoglio się tak często wstawia.
„Powiesili mnie z sufitu. Przykuli mnie łańcuchem do ściany i bili plastikowymi, drewnianymi, elektrycznymi pałkami i biczem z metalowego drutu. Wbijali mi igły pod paznokcie”
Tak wygląda życie w obozach zarządzanych przez komunistów chińskich i to spotyka tych katolików, którzy buntują się przeciwko kościołowi zarządzanemu przez komunistów za zgodą Watykanu. Franciszek odmówił audiencji kardynałowi Zen, który przybył do Rzymu prosić go litość nad katolikami. To potrójna zdrada wiernych przez Watykan, za pieniądze komunistów chińskich.
Od podpisania porozumienia biskupi, księża i wierni Kościoła „podziemnego” donoszą o prześladowaniach, aresztowaniach i zatrzymaniach za odmowę publicznych aktów lojalności wobec Chińskiego Patriotycznego Stowarzyszenia Katolickiego. Rząd nakazał zamknięcie lub zburzenie świątyń, których wierni odmówili przystąpienia do kontrolowanego przez reżim kościoła.
Franciszek nie reaguje na to nawet słownie, nie wzywa do modlitwy za prześladowanych, ale nie zapomina pochwalić rząd Chiński za przykładną walkę z wirusem…
Biden pozostawił w Afganistanie w prezencie dla talibów miliardy dolarów w sprzęcie wojskowym , nie martwił się sytuacją pozostawionych na pastwę losu żołnierzy i sprzymierzeńców amerykanów, ale zajmuje się cały czas zmuszaniem do szczepień , maskami i tym podobnymi bzdurami.
Dawne hasło komunistów brzmiało: Proletariusze wszystkich krajów łączcie się !
Hasło tych dwóch panów brzmi podobnie :
Judasze i zdrajcy wszelkiej maści łączcie się!
Jeżeli nie wiesz co oznacza powtarzane w kółko przez Franciszka wezwanie do ”ekologicznego nawrócenia”, to niedługo się boleśnie przekonasz. Walka z ociepleniem klimatu jest kolejnym etapem zniewolenia narodów. To kolejne kłamstwo ”wielkich tego świata”, a Bergoglio z Bidenem, a raczej z jego administracją są w awangardzie wielkiej światowej rewolucji. Obojętnie jak ją nazwiemy, czy komunistyczną czy masońską, jedno jest pewne. Z Bogiem to nie ma nic wspólnego.
Arkadiusz Niewolski
Skomentuj