Nabożeństwo Majowe (22) – Z rękopisów O. Karola Antoniewicza


ROZMYŚLANIE XXIII.

Na dzień 22. Maja,
oraz na Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny; (15 Sierpnia.)

„Droga przed oblicznością Pańską — śmierć Świętych Jego.”
(Psalm CXV. 6.)

Jeśliśmy Matkę naszą kochali, — „a któż­ by nie kochał?” — jakaż dla serca nasze­go boleśniejsza może być rana, jak dobrą taką matkę utracić! Myśmy może, pokąd ona żyła na ziemi, tego szczęścia jasno i do­kładnie nie poznawali; myśmy tego uczucia nie rozbierali, nie zgłębiali, bo prawdziwa miłość tylko czuć się daje; — my jej ani innym ani sobie wytłumaczyć nie zdołamy; kochamy, bo nam z tą miłością tak błogo, tak dobrze; kiedy myśl była niespokojna, szukała jej, a matka słów naszych nie po­trzebowała aby nas zrozumieć; a my słów jej także nie potrzebowali aby ją zrozumieć; serce nasze przytuliło się do serca je j, bo serce nasze jest cząstką serca je j; łzy na­sze z jej łzami się złączyły a dusza nasza poczuła ulgę, bo dusza matki pokój w nią wlała.

Świat chce serce dziecka z sercem matki zawsze pokłócić, ale na próżno; — Bóg je spoił tak ściśle tęsknotą i miłością, że żyć samo nie może: może dziecko śmiać się, bawić, weselić bez matki, ale płakać i cier­pieć nie może. Czujemy wprawdzie to szczę­ście mieć dobrą matkę, ale dostatecznie oce­nić nie możemy, pokąd nie złożymy do gro­bu zwłok jej. Wtenczas dopiero te tajemni­ce miłości jćj zaczną nam być zrozumiałe i zapoznane przez nas prace i zabiegi jej— wtenczas dopiero, gdy ustaną, żalem i bole­ścią napełnią duszę naszą. Na jej grobie za­płacze oko, łzą wspomnienia, na jej grobie zawoła serce: o matko! odpuść, odpuść dziecku twemu, te wszystkie chwile boleści, których ja byłem przyczyną; odpuść jeślim ci tyle nie uczynił pociechy, ile miłość two­ja ode mnie wymagać mogła. Tyś w miło­ści Boga całą miłość mnie oddała, a ja w miłości świata zaledwiem jedną chciał Tobie poświęcić cząsteczkę. I widziałem nieraz zapłakane oko twoje, a tych łez przy­czyną może ja byłem; aleś ty mnie kocha­ła zawsze, kochała aż do grobu.

A dzisiaj?— ach ! na to pytanie pomimowolnie myśl zwra­ca się ku niebu; myśl serce za sobą pocią­ga ; szuka jćj na ziemi, ale tu jej nie masz; szuka jej na niebie, tam ona Jest, tam ona kocha, tam ona błogosławi. Żywa i umarła matka zawsze jest matką: pierwej słowem, przykładem, — teraz pamięcią, wspomnie­niem do Boga nas zbliża. Dziś obchodzimy tajemnicę Wniebowzięcia Maryi. Ona jest matką całego rodu ludzkiego; cały ród ludz­ki osierociały — szuka Jej myślą, szuka Jej sercem; i nie znajdując Jej na ziemi, myśl i serce zwraca do nieba. Tam Ona jest, tam kocha, tam błogosławi! — Lecz nie­stety! jakże wielu jest takich, którzy tej miłości znać nie chcą; którzy nie czują te­go błogosławieństwa potrzeby! O biedni i nieszczęśliwi, bez matki żyją, bez matki cier­ pią, bez matki umierają, bez matki na wie­ki cierpieć będą. Nie chcą Jej szukać w nie­bie, i dla tego nigdy Jej w niebie nie znaj­dą. Wniebowzięcie Maryi, jest zadatkiem wniebowzięcia naszego. Tam gdzie jest Mat­ka, tam się zbiorą i dzieci. Dziecko Maryi na wieki nie zaginie! Ono dziecko, które Matkę kocha, słucha rad jej, idzie za przy­kładem jej: z nią się raduje, z nią cierpi. Radością Maryi na ziemi był Jezus. Za Jej przykładem niechaj On będzie jedyną rado­ścią naszą; boleścią Maryi był Jezus, nie­chaj On będzie boleścią naszą. Jezus w chwa­le przemienienia Swego na górze Tabor, oto rodzic nasz; Jezus w boleściach na krzyżu na górze Golgota, oto boleść nasza. Marya dzieliła wszystkie radości i boleści Syna swego i my podzielajmy wszystkie radości i boleści Matki naszej. O niechaj dzisiejsza tajemnica zbliży nas do Niej; niechaj pociągnie myśl naszą kn niebu, a wtenczas ta ziemia tak biedną i nędzną nam się ukaże. Niechaj pociągnie ręce nasze ku niebu, a wtenczas to życie tak nikczemne i bolesne nam się wyda. O pamiętajmy często na nie­bo, a wtenczas zrozumiemy ziemię ; pamię­ tajmy na czas a pojmiemy wieczność; pa­miętajmy na chwałę a pojmiemy boleści, bo przez ziemię do nieba, przez czas do wiecz­ności, przez boleść trzeba nam przejść do chwały. Tą drogą szła Marya i dla nas innej nie masz. — Czemuż myśl twa, do zie­mi przykuta, w ciasnem kółku czasu, tak boleśnie krąży? założyłeś granicę myślom twoim, aby za grób nie zasięgły; założyłeś kajdany na nie, aby nad gwiazdy nie ule­ciały. I cóż masz na tej ludnej ziemi, że się od niej oderwać nie możesz? nienawidzisz świata a nie szukasz nieba; jesteś smutny a nie idziesz po pociechę do Matki; dźwi­gasz krzyż a boisz się do Jezusa ukrzyżo­wanego dostąpić, który jeden ten krzyż ul­żyć ci może. O! pomyśl co to ziemia, i że ty nie dla tej ziemi stworzony jesteś; po­myśl co niebo, i że ty do tego nieba powołany jesteś. Zanim to niebo zostanie mieszkaniem duszy twojej, niechaj dziś już zo­stanie mieszkaniem myśli twojej, Amen.

LITANIA DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY.

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas. Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba Boże,, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu Świata Boże: zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże: zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco jedyny Boże: zmiłuj się nad nami.
Święta Maryo — Módl się za nami
Święta Boża Rodzicielko
Święta Panno nad Pannami
Matko Chrystusowa
Matko łaski Bożej
Matko najczystsza
Matko najśliczniejsza
Matko niepokalana
Matko nienaruszona
Matko najmilsza
Matko przedziwna
Matko Stworzyciela
Matko Odkupiciela
Panno roztropna
Panno czcigodna
Panno wsławiona
Panno można
Panno łaskawa
Panno wierna
Zwierciadło sprawiedliwości
Stolico mądrości
Przyczyno naszej radości
Naczynie duchowne
Naczynie poważne
Naczynie osobliwsze nabożeństwa
Różo duchowna
Wieżo Dawidowa
Wieżo z kości słoniowej
Domie złoty
Arko przymierza
Bramo niebieska
Gwiazdo zaranna
Uzdrowienie chorych
Ucieczko grzesznych
Pocieszycielko strapionych
Wspomożenie wiernych
Królowo Aniołów
Królowo Patryarchów
Królowo Proroków
Królowo Apostołów
Królowo Męczenników
Królowo Wyznawców
Królowo Panieńska, Módl się za nami
Królowo wszystkich Świętych, Módl się za nami
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta, Módl się za nami..
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Przepuść nam Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Wysłuchaj nas Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Zmiłuj się nad nami.
Chryste usłysz nas. Chryste wysłuchaj nas.
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Pod Twoje obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko, naszemi prośbami nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać Panno chwalebna i błogosławiona, Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza, z Synem Twoim nas pojednaj, Synowi Twojemu nas polecaj, Twojemu najmilszemu Synowi nas oddawaj.
Módl się za nami Święta Boża Rodzicielko.
Abyśmy się stali godnemi obietnic Pana Chrystusowych.
MODLITWA
ŚWIĘTEGO BERNARDA.

Wspomnij o najdobrotliwsza Panno Maryo, że od wieków nie słyszano, ażeby kto, uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, Ciebie o przyczynę prosząc, miał być opuszczonym kiedy. Tą nadzieją ożywiony, uciekam się do Ciebie o Maryo, Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa! Przystępuje do Ciebie, biegnę do Ciebie, stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata nie gardź prośbami mojemi, o Matko Słowa przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci, o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryo. Amen.


Nabożeństwo Majowe. Z rękopisów Ojca Karola Antoniewicza S. J. oddrukowane osobno z książki do nabożeństwa tegoż autora. Kraków. 1883.


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Jedna odpowiedź do „Nabożeństwo Majowe (22) – Z rękopisów O. Karola Antoniewicza”

  1. Awatar Zbyszek
    Zbyszek

    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

    Polubienie

Skomentuj

Create a website or blog at WordPress.com