Chcę żyć — krzyczy ciało.
Chcę umrzeć — krzyczy dusza.
To prosta logika istnienia:
pragnienie grzechu i pragnienie Boga.
Dwie armie ścierają się w tobie —
bezkrwawa, lecz bezwzględna walka.
Nie ma w tym nic z poezji,
romantycznych uniesień.
Przegrasz albo zwyciężysz —
zremisować nie można.
To jedyna wojna, którą ludzie wolą przegrać;
wolą śmietnik świata —
pożądania, pragnienia i zboczenia.
Czysta dusza ich nie interesuje.
Życie judasza i zdrada jest wyznacznikiem tego świata.
Zło nienawidzi wyznawców Chrystusa Pana,
lecz garstka ich została.
Większość w iluzji wojny żyje —
lecz już dawno przegrała.
„My chcemy Króla!” — śpiewają,
składając pokłon ludzkim bożkom.
Prawdę odrzucają, kochają ładne słowa a przecież
nie kwieciste przemowy tylko proste słowa.
Nie deklaracje i przysięgi lecz modlitwa w ciszy.
„W imię Boga ta krucjata !” – wołają
a o prześladowanych braciach zapominają.
Gdzie jest prawda? — jak Piłat pytają.
Chociaż była tak blisko — nie widział.
Chociaż wiedział, że to niewinna krew — skazał.
Co robisz, człowieku niemądry?
Zasłona już dawno opadła — nie będzie litości.
Niewinna krew domaga się sprawiedliwości.
Arkadiusz Niewolski


Skomentuj