Postaram się rozłożyć tą ich nieodwzajemniona miłość na czynniki pierwsze. Zaznaczam jednak że racjonalne wyjaśnienie postępowania osób pozbawionych podstaw logicznego myślenia jest niemożliwe.
Zacznijmy więc od podobieństw.
W klasycznej teorii islamu świat dzieli się na Dar al-Islam, czyli „dom islamu” – terytoria muzułmańskie, oraz Dar al-Harb, czyli „dom wojny” – resztę świata, z którą toczy się dżihad, aż do podboju. To nie jest margines, lecz fundament historycznego islamu. Dlatego terroryści nie uważają się za „radykałów”, tylko za wiernych wykonawców prawa szariatu.
Klasyczna doktryna komunizmu również opiera się na podobnym podziale. Istniał obóz socjalistyczny – kraje rządzone przez partię komunistyczną i podporządkowane ideologii marksizmu-leninizmu – oraz obóz kapitalistyczny, czyli reszta świata traktowana jako „wrogowie klasowi”, z którymi należało toczyć walkę aż do zwycięstwa rewolucji globalnej.
Podstawą komunizmu nie jest współistnienie, lecz permanentna walka: proletariat przeciw burżuazji, biedni przeciw bogatym, rewolucja przeciw „reakcji”. Tak jak islam przewiduje dżihad, tak komunizm przewiduje rewolucję i przemoc wobec przeciwników. Komunizm zakładał także dyktaturę proletariatu. Podobnie jak szariat obejmuje wszystkie aspekty życia, tak i komunizm dążył do totalnej kontroli partii nad państwem, gospodarką i prywatnym życiem. „Nie ma nic poza partią” – kto się sprzeciwia, jest wrogiem ludu.
W islamie apostazja oznacza karę śmierci. W komunizmie odejście od ideologii równało się „kontrrewolucji” i zdradzie ludu – w praktyce kończyło się to łagrami, więzieniami lub egzekucjami. Komunizm zakładał także ekspansję i eksport rewolucji –To tak samo, jak islam przewiduje rozszerzanie „domu islamu” na kolejne kraje.
Islam i komunizm mają tę samą logikę – totalna ideologia, podział świata na swój i wrogi, terror wobec przeciwników, brak wolności i wieczna ekspansja.
W islamie obowiązują narzucone zasady stroju, takie jak hidżab, burka czy tradycyjne elementy męskie, w komunizmie zaś również promowano jednolitość – mundurki i brak „burżuazyjnego” stylu. Celem było ujednolicenie społeczeństwa i zatarcie różnic indywidualnych. Zarówno szariat, jak i komunizm regulują wszystkie aspekty życia – od prawa i polityki po życie prywatne. Obie ideologie w praktyce historycznej posługiwały się terrorem wobec przeciwników. Występowały też atrakcyjne hasła równości – „sprawiedliwość społeczna”, „równość wszystkich przed Bogiem” – ale rzeczywistość była pełna nierówności i brutalności.
Lewacy kochają islam między innymi z powodów wymienionych wyżej, ale najważniejszy powód to ten, że tak im nakazują ich przywódcy – globalistyczna elita. Kierują się oni instynktem jak psy Pawłowa, ale nie do końca, bo tamte zwierzęta czekała nagroda za takie zachowanie, a na lewaków czeka śmierć. Chyba że zdrowa część społeczeństwa zatrzyma to szaleństwo.
Oto jak islam, który wspierają traktuje ideologie lewicowe: Homoseksualizm, czyli liwat – w części szkół karany jest obowiązkowo śmiercią, zwykle przez ukamienowanie. Niektórzy uczeni dopuszczali egzekucję poprzez zrzucenie z wysokości, a następnie dobicie kamieniami. Szkoła hanaficka w niektórych wersjach przewidywała zamiast śmierci chłostę (100 batów) lub więzienie, ale wielu hanafitów również dopuszczało karę śmierci.
Lesbijstwo, czyli sihaq, karane było zwykle chłostą – sto batów, jak za cudzołóstwo. U niektórych uczonych spotykano także kary dłuższego więzienia. Transgender i świadoma zmiana płci traktowana była jako bunt wobec Boga i w klasycznym szariacie groziła za to kara śmierci .
Propagowanie ideologii, takich jak gender czy LGBT, a także podważanie ról płci, klasyfikowane było jako fasad fil-ard – szerzenie zepsucia na ziemi. Karą śmierci groziło ich jawne głoszenie i wciąganie innych. Chłosta lub więzienie stosowane były przy pojedynczych wystąpieniach, zależnie od sędziego. Apostazja, czyli odrzucenie nauki islamu, na przykład twierdzenie, że homoseksualizm jest dobry, zawsze kończyła się karą śmierci w każdej klasycznej szkole prawa – zwykle przez ścięcie mieczem. Egzekucja następowała po trzykrotnym wezwaniu do powrotu do islamu.
Widać brak logiki, i w ogóle rozumu, jak przystało na zwolenników komunizmu. Należy też pamiętać, że twierdzą oni, iż są ateistami, a jednocześnie wspierają najbardziej fanatyczną religię na świecie. Możliwym, choć irracjonalnym, wytłumaczeniem jest to, że myślą podobnie jak masoni – iż poznali tajemnice Wschodu, mistykę i że pozwoli im to sterować fanatykami islamskimi.
Masoni, templariusze i różokrzyżowcy „przejęli” z islamu i mistyki Wschodu symbolikę religijną i ezoteryczną – geometryczne wzory, liczby, symbole. Przejęli także mistycyzm i techniki medytacyjne, reinterpretowane w duchu okultystycznym, idee jedności wszechświata, tajemnej wiedzy i „boskiej harmonii”. Inspirowali się także elementami prawa i filozofii islamskiej, przerabiając je na potrzeby własnych rytuałów.
Dla muzułmanów i islamskich fanatyków wszystko, co modyfikuje Koran, hadis lub praktyki religijne, traktowane jest jednak jako bid‘ah – innowacja heretycka. Mistycyzm okultystyczny, zwłaszcza łączony z elementami nieislamskimi, jest herezją, a czasem wręcz bluźnierstwem. Fanatycy islamscy uważają takich „badaczy tajemnic” za wrogów wiary, których należy zwalczać duchowo lub fizycznie.
Wniosek jest prosty: to, co masoni i podobne organizacje uznają za „tajemną wiedzę”, w praktyce islamu jest całkowicie odrzucone. Nie ma możliwości „połączenia” tych światów w oczach ortodoksyjnych wyznawców – dla nich to nie inspiracja, lecz herezja i zagrożenie.
Postępowanie lewicy jest tak głupie, że zahacza o chorobę umysłową. Nie obrażam tu ludzi chorych psychicznie, ponieważ w ich postępowaniu znalazłbym więcej racjonalizmu, niż u lewaków, którzy tak często mówią o racjonalizmie.
Podsumowując te krótkie porównanie można stwierdzić, że w przypadku przejęcia władzy Islam w pierwszej kolejności pozabija swoich popleczników lewaków, których teraz toleruje i traktuje jak pożytecznych idiotów.
Jest to taka destrukcyjna miłość – do sztyletu który trzyma morderca.
Samo nasuwa się retoryczne pytanie, które wyjaśnia większość postępowania globalistów , lewaków czy komunistów – w zależności jakiej nazwy użyjemy do tej samej ideologii:
Co głupiemu po rozumie ?
Jest jeszcze jedna rzecz, która wskazuje na ich jedność w odczłowieczeniu. Został zabity Człowiek – Charlie Kirk: konserwatysta, zwolennik tradycyjnej rodziny, chrześcijanin. Czytałem jego wypowiedź, w której stwierdził, że ewangelicy, protestanci zbyt mało czczą Maryję. Był też człowiekiem, który otwarcie popierał ostatnie działania Izraela. Za swoje poglądy został zamordowany – odebrany własnym dzieciom.
Celowo podkreślam słowo Człowiek, ponieważ ci, którzy dziś świętują jego śmierć – lewacy i islamiści, tańczący i wzywający do jeszcze większego terroru – nie zasługują na miano człowieka. Nie zasługują nawet na miano zwierzęcia.
Zacznijcie wreszcie myśleć. Myślenie nie boli. Boli prawda, którą odrzucacie bezmyślnie – i to bardzo.
Arkadiusz Niewolski


Skomentuj