Strumień prawdy


Górski strumień wije się wśród skał,
rwący nurt porywa wszystko.
Oczyszcza brzegi, poleruje kamienie —
wąski, ale krystalicznie czysty.

Mieni się błękitem, surowym zimnem;
nie ma w nim nic nieczystego.
Jest jak woda życia, tryskająca z ran Chrystusa.

Nie chcemy się w nim zanurzyć.
Nie ma w nim śmieci tego świata —
dla nas jest za czysty, za piękny.

Upajamy się brudem kłamstwa.
Surowa sprawiedliwość wydaje nam się obca;
wolimy słuchać bajek o miłosierdziu bez granic.

Prawda, którą widać w czystości strumienia, nigdy nie przeminie.
Patrzymy na nią — i jej nie widzimy.
Dlaczego?

Widzimy ładny obrazek, wycinek natury;
nie chcemy uwierzyć, że to nasza droga:
prawda i czysta sprawiedliwość.

Chcemy wierzyć, że z ciemności narodzi się światło.
Chcemy wierzyć, że nasze pożądania są czyste.

Ludzkie pragnienia przeminą,
a strumień będzie dalej obmywał zimne skały.

Prawda będzie zawsze płynąć.
Więc wybór należy do ciebie.


Arkadiusz Niewolski


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj