Płomień nadziei


W duszy rodzi się płomień
Wolności, co nie zabija.
Maczetami tną nasze ciała,
Kłamstwem karmią umysły,


Lecz ogień wciąż płonie,
Nadzieja nie umiera.

Klękam przed źródłem,
Gdzie woda życia tryska.
W milczeniu je odnajduję,
W ciszy gaszę pragnienie.

Pokora naszą dumą,
Wolna wola naszą siłą.
Na ruinach dawnej świątyni
Stoję – niegdyś pięknej,
Dziś pełnej martwych dusz.

Ludzie, fałszem zatruci,
Żyją, choć dawno umarli.
Śpiewają o własnej miłości,
Szukają, co już znalezione.

Chciałbym zapłakać – nie mogę,
Chciałbym pomóc – nie widzą.
Fundament kładą na bagnie,
W kłamstwie toną głębiej.

Bezgłośnie krzyczę – kamienie wołają.
Cisza wyznacza twą drogę,
Jak Maryi drogę znaczyła.
Pokornie przyjmując cierpienie,
Oddajesz życie, by narodzić się na nowo.


Arkadiusz Niewolski


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj