Kłamstwo, Fanatyzm, Dyktatura – na przykładzie Unii Europejskiej 


Dzisiejszy świat charakteryzuje się tym, że ci, którzy najwięcej mówią o demokracji, często sami naruszają jej zasady. Głosząc równość, w rzeczywistości utrwalają nierówności. Podobnie bywa z rasizmem, wolnością czy braterstwem – im głośniejsze deklaracje, tym większa sprzeczność w działaniach.  Hasła na sztandarach jak zawsze nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Krótko mówiąc- hipokryzja.

Patrzymy na świat oczami, które nie widzą. Słuchamy, nie słysząc. Staliśmy się fanatykami własnych przekonań. Gdyby były to przynajmniej nasze własne przekonania, sytuacja nie byłaby tak zła. Niestety, są to poglądy narzucone przez media i wszechobecną propagandę. Natłok informacji jest tak przytłaczający, że nie jesteśmy w stanie ich przetworzyć ani logicznie uporządkować. Nasz umysł przestaje analizować. Stajemy się bezkrytycznymi maszynami, przyjmującymi wszystko, co nam przekazują. W efekcie coraz głębiej popadamy w fanatyzm, zwłaszcza że większość tych treści to zwykłe kłamstwa.

Ideologia oparta na kłamstwie często prowadzi swoich zwolenników do nieracjonalnych, fanatycznych zachowań i czyni ich podatnymi na dyktaturę. Ta zależność wynika z kilku kluczowych mechanizmów, które warto rozważyć.

Dlaczego kłamstwo w ideologii wywołuje takie skutki?

 Brak logicznej podstawy

Ideologia zbudowana na fałszywych założeniach nie może być skutecznie broniona racjonalnymi argumentami. Gdy logika zawodzi, jej zwolennicy uciekają się do emocji, dogmatów lub siły, by narzucić jej „słuszność”. Krytyka czy otwarta dyskusja stają się wówczas zagrożeniem, które trzeba zdusić. Gdy fundament ideologii jest kruchy, jej wyznawcy często reagują agresją lub irracjonalnym uporem na wszelkie wątpliwości. Fanatyzm staje się sposobem zagłuszania pytań i obrony wiary w ideę, której nie da się uzasadnić. Przykłady tego mechanizmu widzimy zarówno w ruchach religijnych – takich jak islam, hinduizm czy buddyzm – jak i politycznych, np. nazizm, komunizm czy współczesny globalizm, będący w istocie komunizmem pod zmienioną nazwą. W tych systemach ślepa lojalność zawsze była ważniejsza niż prawda.

Ideologie oparte na kłamstwie wymagają autorytetu, który narzuci ich wersję rzeczywistości i stłumi sprzeciw. Dyktatury wykorzystują emocje – strach, gniew, nadzieję – do manipulowania ludźmi i utrzymania kontroli. Systemy totalitarne, takie jak ZSRR czy Korea Północna, upowszechniały fanatyzm jako narzędzie władzy, jednocześnie tłumiąc racjonalne myślenie. Historia potwierdza tę dynamikę: w nazistowskich Niemczech propaganda i kult jednostki podtrzymywały fałszywą narrację o wyższości rasowej, a wszelką krytykę brutalnie eliminowano. Podobnie w stalinowskim Związku Radzieckim kłamstwa o „raju proletariatu” wymagały represji i fanatycznej wiary, by ukryć rzeczywiste porażki systemu.

Psychologia manipulacji

Manipulacja opiera się na wykorzystywaniu ludzkich słabości, takich jak potrzeba przynależności, czy strach przed odrzuceniem. Robert Cialdini w „Wywieraniu wpływu na ludzi” (1984) opisuje techniki, takie jak zasada wzajemności czy autorytetu, które wzmacniają podatność na kłamstwa. Ideologie i dyktatury stosują je, by zyskać posłuszeństwo: obietnice nagrody (np. „raj na ziemi”) łączą się z groźbą kary (np. wykluczenie, represje). Badania nad efektem konformizmu (Solomon Asch, 1951) pokazują, że ludzie ulegają presji większości, nawet wiedząc, że ta się myli – to idealna pożywka dla fanatyzmu i propagandy.

Podsumowując, ideologia oparta na kłamstwie rodzi fanatyzm i nieracjonalność, torując drogę dyktaturom. Bez prawdy nie ma wolności – kłamstwo wymaga manipulacji i siły, by trwać. Dążenie do racjonalności i prawdy jest więc kluczowe dla zachowania wolnego społeczeństwa.

 

Związek dyktatur z religiami

Przyjrzyjmy się, jak wygląda związek dyktatur z religiami:

ISLAM
W kontekście historycznym i współczesnym rządy autorytarne lub dyktatorskie często występowały w krajach, gdzie islam jest religią dominującą. Fanatyzm w tych społeczeństwach jest wyraźny: w Arabii Saudyjskiej publiczne praktykowanie innych religii, np. chrześcijaństwa, jest zakazane, a apostazja karana śmiercią. W Pakistanie prawa o bluźnierstwie prowadzą do linczów chrześcijan i ahmadytów (np. sprawa Asi Bibi w 2018 r.). W Egipcie koptyjscy chrześcijanie regularnie padają ofiarą ataków ekstremistów (np. zamach na kościół w 2021 r.). W niemal każdym państwie zdominowanym przez islam fanatyzm jest znakiem rozpoznawczym.

BUDDYZM
W buddyjskich społeczeństwach, takich jak Tybet przed chińską inwazją czy historyczne królestwa Azji Południowo-Wschodniej (np. Birma), władza miała charakter hierarchiczny i autorytarny, z silnym wpływem duchowieństwa. Współczesnym przykładem jest Mjanma, gdzie juntę wojskową wspiera część buddyjskich przywódców. Fanatyzm przejawia się w kampaniach przeciwko mniejszościom: w Mjanmie ruch 969 i Ma Ba Tha od lat 2010. promują nienawiść wobec muzułmanów, zwłaszcza Rohingjów, co w latach 2016–2017 doprowadziło do masakr, gwałtów i exodusu ponad 700 tys. osób – uznanego za ludobójstwo. Na Sri Lance buddyjskie grupy, jak Bodu Bala Sena, podżegają do przemocy wobec mniejszości – w 2018 r. atakowały meczety i sklepy muzułmańskie, a w 2019 r. odnotowano przemoc wobec chrześcijan po zamachach wielkanocnych (choć te były dziełem islamistów). Warto się zastanowić, jak to się ma do wykreowanego wizerunku pokojowo, a nawet pacyfistycznie nastawionych mnichów.

HINDUIZM
W Indiach, gdzie dominuje hinduizm, historycznie występowały monarchie o charakterze autorytarnym, choć niekoniecznie dyktatorskim w nowoczesnym sensie. Współczesne Indie są demokracją, ale niektóre rządy bywają oskarżane o autorytaryzm. Hinduistyczny nacjonalizm, napędzany przez organizacje takie jak RSS i rządy BJP (od 2014 r.), promuje wizję „hinduskich Indii”. Grupy ekstremistyczne, np. Bajrang Dal, organizują kampanie przeciwko „obcym” religiom. Muzułmanie i chrześcijanie stają się celami przemocy – np. zamieszki w Delhi w 2020 r. (kilkadziesiąt ofiar, głównie muzułmanów) czy ataki na misjonarzy chrześcijańskich. Wprowadzane są ustawy antykonwersyjne (np. w Uttar Pradesh w 2021 r.), które ograniczają wolność religijną pod pretekstem „ochrony hinduizmu”. W 2023 r. odnotowano także niszczenie kościołów w stanie Manipur. Skala prześladowań nasila się wraz z politycznym poparciem.

JUDAIZM
W Izraelu ultraortodoksyjne grupy żydowskie (np. osadnicy na Zachodnim Brzegu) i radykalni syjoniści religijni odrzucają współistnienie z innymi religiami na „ziemi Izraela”. Palestyńscy muzułmanie i chrześcijanie na terytoriach okupowanych doświadczają przemocy ze strony osadników (np. podpalenia meczetów w 2022 r. czy ataki na kościoły w Jerozolimie w 2023 r.). W samym Izraelu takie incydenty są rzadsze, ale napięcia religijne rosną.

 

Wszystkie te religie, podobnie jak komuniści, naziści czy współcześni globaliści, prześladują chrześcijan. Kłamstwo nienawidzi prawdy. Swoim postępowaniem potwierdzają, że prawda znajduje się jedynie w naukach Pana naszego Jezusa Chrystusa. Równowaga duchowa jest możliwa tylko dzięki prawdzie, natomiast fałszywe interpretacje głoszone przez różne sekty, w tym modernistów, nie prowadzą do jej osiągnięcia.

Najbardziej spektakularnym dowodem na to, że katolicka religia, oparta na Tradycji i Piśmie Świętym, zawiera sto procent prawdy są działania globalistów. Zakazują oni publicznego czytania Biblii, choć inne religie mogą odprawiać swoje rytuały na ulicach. Prawdziwym potwierdzeniem jest jednak zakaz modlitwy – nawet w myślach – w pobliżu miejsc, gdzie morduje się nienarodzone dzieci. Oni znają potęgę modlitwy do Prawdziwego Boga, szkoda, że my o tym zapominamy!

 

Hipokryzja w fanatyzmie i dyktaturach

Nieodłączną częścią fanatyzmu i dyktatur jest hipokryzja – rozbieżność między głoszonymi zasadami a rzeczywistymi działaniami. Zjawisko to było przedmiotem badań w psychologii, socjologii i politologii. Leon Festinger w teorii dysonansu poznawczego (1957) sugerował, że ludzie odczuwają dyskomfort, gdy ich czyny nie zgadzają się z przekonaniami, co prowadzi do usprawiedliwiania sprzeczności lub udawania. Osoby deklarujące miłość, wolność czy demokrację mogą używać tych haseł jako narzędzia do budowania wizerunku, ale gdy ich interesy są zagrożone (np. przez sprzeciw), ujawniają prawdziwe intencje – egoizm i chęć dominacji.

W politologii zjawisko to analizuje się w kontekście władzy i ideologii. Badania nad populizmem (np. John B. Judis, „The Populist Explosion”, 2016) pokazują, że politycy wykorzystują wzniosłe hasła („wolność”, „równość”) do mobilizacji poparcia, ale podważają te wartości, gdy chodzi o utrzymanie kontroli. W psychologii moralnej Daniel Batson (1999) wykazał, że ludzie stosują podwójne standardy, zwłaszcza gdy czują się moralnie usprawiedliwieni – im głośniej ktoś deklaruje miłość czy braterstwo, tym częściej może to być maską dla egoizmu.

Robert Altemeyer w pracach nad autorytaryzmem („The Authoritarians”, 2006) zauważył, że osoby o takich skłonnościach gloryfikują wartości wspólnotowe (np. braterstwo), ale jednocześnie są nietolerancyjne wobec tych, którzy nie pasują do ich wizji. Eksperymenty (np. Yale, proekologiczne postawy) potwierdzają, że ludzie potępiają hipokryzję nie za naruszenie zasad, lecz za fałszywe sygnały – co pasuje do obserwacji o „ataku na wartości” pod przykrywką ich obrony.

Psychologiczne mechanizmy hipokryzji

  • Samooszukiwanie: Robert Trivers („The Folly of Fools”, 2011) sugeruje, że ludzie wierzą we własne deklaracje (np. „kocham wszystkich”), nawet jeśli ich działania temu przeczą. To nie zawsze świadoma manipulacja, lecz sposób na ochronę ego. Jeśli sami wierzą w swoje kłamstwo, brzmi ono bardziej autentycznie.
  • Moral licensing: Badania Anny Merritt (2010, „Moral Self-Licensing”) pokazują, że po dokonaniu czegoś „moralnie dobrego” (np. publicznym poparciu demokracji) ludzie czują się zwolnieni z przestrzegania tych zasad. To tłumaczy, dlaczego ktoś głoszący braterstwo może nagle okazywać nienawiść.

 

Unia Europejska jako ideologiczno-gospodarcza tyrania

Zagadnienia poruszone w tekście znajdują swoje odzwierciedlenie w ideologiczno-gospodarczej tyranii, jaką jest Unia Europejska. Analizując jej działania w ostatnich latach, można dostrzec mechanizmy, które pokrywają się z opisanymi wcześniej zależnościami między ideologią opartą na kłamstwie, fanatyzmem, podatnością na dyktaturę i hipokryzją.

1. Brak logicznej podstawy

Ideologia oparta na fałszywych założeniach nie wytrzymuje racjonalnej krytyki, co prowadzi do uciekania się do emocji, dogmatów lub siły. W przypadku UE można to odnieść do kilku polityk ostatnich lat:

  • Zielony Ład i polityka klimatyczna: UE forsuje ambitne cele redukcji emisji CO2 (np. Fit for 55, neutralność klimatyczna do 2050 r.), które często są krytykowane za brak realistycznych podstaw ekonomicznych i technicznych dla wielu państw członkowskich. Na przykład zamknięcie elektrowni węglowych w Polsce czy presja na eliminację samochodów spalinowych ignorują realia gospodarcze i społeczne krajów mniej rozwiniętych. Krytycy wskazują, że zamiast logicznej debaty o kosztach i alternatywach, UE narzuca rozwiązania siłą regulacji i kar finansowych, co budzi opór (np. protesty rolników w 2023–2024 r. przeciwko zielonym restrykcjom).
  • Polityka migracyjna: Pakt migracyjny (2020–2024) zakłada solidarność w przyjmowaniu migrantów, ale brak jasnych danych o skuteczności integracji czy realnych potrzebach rynku pracy w różnych krajach podważa jego logiczność. Krytyka ze strony państw takich jak Węgry czy Polska jest tłumiona sankcjami lub groźbami, zamiast merytorycznej dyskusji. W obu przypadkach UE zdaje się unikać otwartej analizy kosztów i skutków, stawiając na emocjonalne hasła („ratowanie planety”, „solidarność”) i autorytet instytucji, co pasuje do tezy o kruchości ideologicznych fundamentów.

 

2. Fanatyzm jako reakcja obronna

Gdy ideologia jest zagrożona, jej zwolennicy reagują fanatyzmem i agresją. W UE ostatnich lat można zaobserwować takie tendencje:

  • Walka z „dezinformacją”: UE intensyfikuje działania przeciwko tzw. dezinformacji (np. EUvsDisinfo, Digital Services Act z 2022 r.), często określając krytykę swoich polityk jako „propagandę” lub „kłamstwo”. Raporty o finansowaniu NGO przez UE wskazują na tworzenie sieci organizacji promujących oficjalną narrację, co budzi podejrzenia o tłumienie odmiennych poglądów. Krytycy, np. eurosceptycy, są etykietowani jako „skrajna prawica” lub „agenci Kremla”, co zamyka debatę i wzmacnia dogmatyczną obronę unijnej wizji.
  • Ideologia „wartości europejskich”: Promowanie równości płci, praw LGBT czy wielokulturowości (np. rezolucje PE w latach 2020–2023) jest przedstawiane jako nienaruszalny dogmat. Państwa takie jak Polska czy Węgry, które stawiają opór (np. poprzez „strefy wolne od ideologii LGBT”), spotykają się z ostracyzmem, sankcjami finansowymi (np. wstrzymanie funduszy z KPO w 2022 r.) lub kampaniami medialnymi, zamiast dialogu. Fanatyzm przejawia się tu w nieustępliwości instytucji UE i ich zwolenników, którzy zamiast argumentów używają moralnej wyższości i presji, by zagłuszyć wątpliwości.

 

3. Potrzeba silnej władzy

Ideologie oparte na kłamstwie wymagają autorytetu do narzucania „prawdy”. W UE ostatnich lat widać centralizację władzy i tendencje autorytarne:

  • Mechanizmy kontroli: Wprowadzenie mechanizmu „praworządności” (2020) pozwala KE wstrzymywać fundusze krajom, które nie spełniają jej kryteriów – często subiektywnych i politycznie motywowanych. Na przykład Polska i Węgry były karane za reformy sądownictwa czy politykę migracyjną, mimo że brakowało obiektywnych dowodów na naruszenie prawa UE. To narzędzie przypomina represje wobec „odstępców” w systemach totalitarnych.
  • Narracja kryzysowa: W odpowiedzi na pandemię COVID-19 (2020–2022) czy wojnę na Ukrainie (od 2022 r.) UE wykorzystała strach i nadzieję do konsolidacji władzy, np. poprzez wspólne zadłużenie (NextGenerationEU) czy presję na harmonizację polityk. Krytyka tych działań (np. ze strony eurosceptyków) była przedstawiana jako zagrożenie dla „jedności europejskiej”, co przypomina manipulację emocjami opisaną wcześniej.
  • Przykłady historyczne: Tekst wspomina ZSRR czy nazistowskie Niemcy – w UE nie ma takiej skali represji, ale centralizacja kompetencji (np. w polityce energetycznej czy cyfrowej) i tłumienie narodowych sprzeciwów są przejawem autorytaryzmu. Choć UE nie jest dyktaturą w klasycznym sensie, jej działania wskazują na potrzebę silnego centrum, które narzuca wizję rzeczywistości, tłumiąc pluralizm.

 

4. Psychologia manipulacji

Zasady manipulacji Cialdiniego i konformizmu Ascha znajdują zastosowanie w UE:

  • Zasada autorytetu: KE i PE przedstawiają się jako nieomylni strażnicy „wartości europejskich”, co wzmacnia posłuszeństwo. W kampaniach klimatycznych („Green Deal”) czy pro-LGBT („Unia Równości” 2020–2025) unijne instytucje używają ekspertów i celebrytów, by nadać swoim ideom wiarygodność.
  • Konformizm: Państwa członkowskie są zmuszane do uległości wobec większości – np. kraje nordyckie i zachodnie narzucają ton w polityce klimatycznej czy migracyjnej, a opór (np. Grupy Wyszehradzkiej) spotyka się z ostracyzmem. Badania Eurobarometru (2020–2023) pokazują, że większość obywateli popiera „jedność UE”, nawet kosztem narodowych interesów – efekt presji społecznej.
  • Nagroda i kara: Obietnice funduszy (np. KPO) łączą się z groźbą ich wstrzymania, co manipuluje rządami i społeczeństwami. Przykładem jest Polska, która w 2023 r. musiała ustąpić w kwestii sądownictwa, by odblokować środki. Te mechanizmy sprawiają, że obywatele i państwa stają się podatni na unijną narrację, nawet jeśli jest sprzeczna z ich interesami.

 

5. Dyktatury a religie w kontekście UE

UE nie jest religią, ale jej ideologia ma quasi-religijne cechy:

  • Globalizm jako nowa „religia”: Tekst nazywa globalizm „komunizmem pod zmienioną nazwą”. UE, promując ponadnarodową integrację, równość i ekologię, tworzy dogmatyczną wizję świata, która przypomina utopijne ideologie. Krytyka Zielonego Ładu czy polityki równościowej jest traktowana jak herezja.
  • Prześladowanie „innowierców”: Państwa i grupy kwestionujące unijną wizję (np. Polska, Węgry, eurosceptycy) są wykluczane z debaty, karane finansowo lub medialnie oczerniane. To przypomina prześladowania religijne opisane wcześniej – choć w UE odbywa się to w sposób subtelniejszy, poprzez soft power.
  • Zakaz „modlitwy”: Tekst wspomina zakaz modlitwy w pobliżu klinik aborcyjnych jako dowód na antykatolicką postawę globalistów. W UE podobne tendencje widać w sekularyzacji i promowaniu „neutralności światopoglądowej” – np. w rezolucjach PE (2021–2023) krytykujących Polskę za ograniczenia aborcji czy w nacisku na laicyzację przestrzeni publicznej. UE nie zakazuje religii wprost, ale jej polityka faworyzuje świecką, progresywną ideologię, co budzi skojarzenia z fanatyzmem.

6. Hipokryzja jako nieodłączna część

Hipokryzja to rozbieżność między deklaracjami a działaniami. W UE ostatnich lat jest to widoczne:

  • Deklaracje wolności a centralizacja: UE głosi pluralizm i demokrację, ale narzuca jednolitą wizję (np. w polityce klimatycznej czy społecznej), ignorując różnorodność narodową. Przykład: wstrzymanie funduszy dla Polski i Węgier pod pretekstem „praworządności”, mimo że mechanizm ten sam w sobie budzi wątpliwości prawne.
  • Równość a nierówność: UE promuje „solidarność”, ale bogatsze kraje Zachodu często korzystają kosztem słabszych – np. Niemcy i Francja dominują w decyzjach, a Europa Środkowo-Wschodnia jest traktowana jako rynek zbytu i rezerwuar taniej siły roboczej.
  • Ekologia a interesy: Zielony Ład ma „ratować planetę”, ale UE nadal wspiera przemysł ciężki w Niemczech czy import towarów z Chin, które mają ogromny ślad węglowy. Protesty rolników (2023–2024) pokazały, że unijne regulacje uderzają w drobnych producentów, a nie w wielkie korporacje. Psychologiczne mechanizmy hipokryzji (samooszukiwanie, moral licensing) znajdują odzwierciedlenie w unijnej retoryce – elity wierzą w swoją moralną wyższość, co usprawiedliwia ich sprzeczne działania.

Unia Europejska w ostatnich latach wykazuje cechy ideologii opartej na kruchych podstawach, co prowadzi do fanatyzmu, centralizacji władzy i hipokryzji. Zielony Ład, polityka migracyjna czy walka z „dezinformacją” są przykładami działań, które zamiast racjonalnej debaty opierają się na emocjach, dogmatach i presji. Unia Europejska nie jest dyktaturą w klasycznym sensie, ale jej rozbudowana do granic absurdu biurokracja – ściśle podporządkowana jednej ideologii i skorumpowana – wzmacnia obraz systemu, który wymaga manipulacji i siły, by trwać.

 

7. Powiązania finansowe i rodzinne w Unii Europejskiej – przykłady i brak konsekwencji

Unia Europejska, jako złożona struktura biurokratyczna, jest często oskarżana o brak przejrzystości i tolerowanie konfliktów interesów wśród swoich elit. Poniżej przedstawiam przykłady takich powiązań, które budzą kontrowersje, ale rzadko prowadzą do poważnych konsekwencji prawnych czy politycznych:

1. Ursula von der Leyen – powiązania rodzinne i finansowe

    • Kontekst rodzinny: Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej od 2019 roku, pochodzi z wpływowej niemieckiej rodziny politycznej i biznesowej. Jej ojciec, Ernst Albrecht, był prominentnym politykiem CDU i premierem Dolnej Saksonii. Jej mąż, Heiko von der Leyen, jest profesorem medycyny i dyrektorem w firmie biotechnologicznej Orgenesis, co budzi pytania o potencjalne konflikty interesów w kontekście polityki zdrowotnej UE.
    • Skandal Pfizergate: W 2021 roku ujawniono, że von der Leyen negocjowała zakup szczepionek od Pfizera bezpośrednio z CEO firmy, Albertem Bourlą, za pośrednictwem prywatnych wiadomości SMS. Treść tych wiadomości nigdy nie została ujawniona, mimo żądań Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich i śledztwa dziennikarskiego „Politico”. Wartość kontraktu opiewała na miliardy euro, a brak transparentności wywołał podejrzenia o nepotyzm i korupcję, zwłaszcza że Pfizer ma powiązania z sektorem biotechnologicznym, w którym działa jej mąż. Konsekwencje? KE odmówiła ujawnienia szczegółów, a sprawa ucichła.
    • Posty na X: Użytkownicy na X (np. wpisy z 2023 roku) wskazują, że brak reakcji na ten skandal pokazuje, jak UE chroni swoje elity. Jeden z komentatorów napisał: „Von der Leyen załatwiła kontrakt na 35 miliardów euro przez SMS, a my mamy wierzyć, że to czysty przypadek?”.

2. Christine Lagarde – przeszłość i brak odpowiedzialności

    • Kontekst finansowy: Christine Lagarde, obecna prezes Europejskiego Banku Centralnego (od 2019), była wcześniej francuską minister finansów. W 2016 roku została uznana za winną zaniedbania w aferze Tapie (wypłata 404 milionów euro z publicznych pieniędzy biznesmenowi Bernardowi Tapie w 2008 roku), ale uniknęła kary dzięki swojej pozycji. Po tym skandalu awansowała na stanowisko w MFW, a następnie w EBC.
    • Brak konsekwencji: Pomimo udowodnionego zaniedbania, jej kariera w strukturach międzynarodowych nie ucierpiała, co wzmacnia tezę o bezkarności elit UE. W EBC Lagarde odpowiada za politykę monetarną, która wpływa na życie milionów Europejczyków, ale jej przeszłość rzadko jest podnoszona w debacie publicznej.
    • X: W 2022 roku użytkownicy X komentowali: „Lagarde okradła podatników na setki milionów i teraz steruje euro – to jest unijna sprawiedliwość”.

3. Josep Borrell – nepotyzm i interesy rodzinne

    • Kontekst: Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa (od 2019), był krytykowany za powiązania rodzinne w hiszpańskim establishmencie. Jego syn, Joan Borrell, pracował w ministerstwie spraw zagranicznych Hiszpanii, co rodzi pytania o nepotyzm w dostępie do stanowisk w strukturach UE.
    • Finanse: Borrell był wcześniej zamieszany w skandal finansowy w Hiszpanii (afera Abengoa, 2015), gdzie jako członek zarządu tej firmy energetycznej miał dostęp do poufnych informacji. Mimo to przeszedł proces nominacji na stanowisko w UE bez większych przeszkód.
    • X: Posty z 2023 roku wskazują na frustrację: „Borrell zarobił na upadku Abengoa, a teraz poucza nas o moralności w polityce zagranicznej”.

 

4. Elity UE i powiązania z korporacjami

    • Mario Draghi: Były prezes EBC (2011–2019) i premier Włoch (2021–2022) pracował wcześniej dla Goldman Sachs, gdzie pomagał ukrywać dług Grecji przed wejściem do strefy euro. Po kryzysie w 2008 roku, który częściowo wynikał z takich praktyk, Draghi stanął na czele EBC, co jest klasycznym przykładem „drzwi obrotowych” między sektorem prywatnym a publicznym w UE.
    • Thierry Breton: Komisarz ds. rynku wewnętrznego (od 2019) był wcześniej CEO francuskiej firmy Atos, która korzystała z kontraktów UE. Jego nominacja budziła obawy o konflikt interesów, ale nie wpłynęła na jego karierę.
    • X: Użytkownicy piszą: „Draghi rozwalił Grecję z Goldman Sachs, a potem ‘ratował’ euro – UE to klub dla swoich”.

 

5. Biurokracja i korupcja na niższym szczeblu

    • OLAF i brak skuteczności: Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) regularnie ujawnia nadużycia w funduszach UE (np. raport z 2022 roku wskazał straty rzędu 1,2 miliarda euro), ale śledztwa rzadko kończą się wyrokami. Przykładem jest sprawa rolniczych dotacji w Bułgarii (2021), gdzie powiązania lokalnych polityków z unijnymi urzędnikami zablokowały dochodzenie.
    • X: „OLAF znajdzie korupcję, ale nigdy sprawców – unijna biurokracja to maszyna do prania brudnych pieniędzy”.

 

Te przykłady pokazują, że w UE istnieją powiązania finansowe i rodzinne, które są tolerowane dzięki rozbudowanej biurokracji i braku skutecznych mechanizmów rozliczalności. Elity UE często korzystają z „drzwi obrotowych”, nepotyzmu i braku transparentności, a krytyka tych zjawisk jest tłumiona narracją o „jedności” czy „wartościach europejskich”. Skandale są nagłaśniane, ale rzadko prowadzą do realnych konsekwencji, co wzmacnia obraz UE jako systemu chroniącego swoich. Rozbudowana biurokracja, skorumpowane powiązania i ideologiczna jednolitość (np. globalizm, progresywizm) tworzą system, który wymaga manipulacji i siły, by trwać. Brak konsekwencji dla elit tylko wzmacnia ten obraz.

Unia Europejska ukazuje kolejne, mniej dostrzegane oblicze, które często bywa przemilczane z obawy przed oskarżeniami o rasizm. Chodzi o dyskryminację białych, heteroseksualnych ludzi oraz rodzin na rzecz idei, które są temu wizerunkowi przeciwne. Zwolennicy tej komunistycznej struktury będą bronić unijnych ustaw i praw, ale ich krzyki nic nie zmienią – władza i tak ich dosięgnie. Komunizm ma to do siebie, że jak niszczy to wszystkich – bez rozgraniczania na swoich i wrogów,  tylko rozkłada to w czasie ze wzglądu na tłumienie wszelkich przejawów walki.

Myślę że każdy kto zauważył, a naprawdę ciężko nie zauważyć jak Europa odrzuca chrześcijaństwo na rzecz innych religii po przeczytaniu tego tekstu już wie dlaczego . Odrzucenie Prawdy jest jednoznaczne z dążeniem do fanatyzmu i tyranii.

 


Arkadiusz


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj