ROZMYŚLANIE XVI.
Na dzień 15 maja.
Czwarta Boleść Maryi: Spotkanie Pana Jezusa idącego na śmierć.
„Szła za Nim wielka rzesza ludu i niewiast; a gdy przyszli na miejsce które zowią Trupiej głowy tam go ukrzyżowali.”
(Łuk. R. XXIII.)
,, A teraz ścisnęła mię boleść moja, złamał mię, obtoczył mię włóczniami swemi, zranił biodra moje, powieki moje zaćmiły się.“
(Job. R. XVIII. w. 8, 13,14,17.)
O jak wielka była żałość i boleść Twoja o. Najświętsza Bogarodzico, w czasie gorzkiej męki Syna Twego, gdyś posłyszała ten głos ludu wybranego, wołający: ukrzyżuj Go, ukrzyżuj Go! Ukrzyżuj zwiastowanego od proroków, oczekiwanego Zbawcę świata, Tego, który nikomu żadnej nie wy-rządził krzywdy, — który wszystkim dobrze czynił, który leczył choroby duszy i ciała , ukrzyżuj Go, a krew Jego niechaj padnie na nas i na dzieci nasze!
O słyszy Marya i dzisiaj te słowa, powtarzane przez usta nowych krzyżowników Chrystusa! i my może, jeśli nie słowem to uczynkiem, wywołaliśmy tę krew na duszę naszą, wywołaliśmy przekleństwa i klęski na nas i braci naszych!
O Maryo! jaka boleść może być zrównana z boleścią Twoją, gdyś ujrzała wśród tego tłumu, krwi łaknącego ludu, Syna upadającego pod bolesnym krzyża ciężarem! a ten widok krwawy o ileż to razy ponawia się dla serca Twego! ileż to razy widzisz wśród tego tłumu nieprzyjaciół kościoła, Jezusa krzyż dźwigającego! a ten krzyż boleśniejszy jest jak był ów krzyż, który Żydzi dla niego nagotowali!
Ach widzi Marya wśród tego tłumu może i nas gotujących narzędzia do krzyżowania na sercach naszych, jako mówi Paweł św., Boga naszego! Dziś cały świat stał się tą górą „Trupiej głowy, “ bo nie masz miejsca, nie masz godziny, w której by ludzie nie krzyżowali Boga swego, grzechami swymi! — A krzyżując Go pokrzywdzeniem bliźnich, obmową, nienawiścią, krzyżując Go rozpustą myśli, serca i czynu; krzyżując Go zgorszeniem, bluźnierstwem, niedowiarstwem, świętokradztwem, wołamy: uczyń cud, zstąp z krzyża a uwierzym!
— O Jezu nie; nie zstępuj z krzyża, bo jak to uczynisz, cóż się z nami stanie? Pokąd widzę te ręce Twoje rozpięte na krzyżu, tę głowę ku mnie nachyloną, tę krew z otwartego jako zdrój żywotny płynącą serca, nie tracę nadziei!— Ach pokąd Ciebie widzę na krzyżu, widzę i Matkę pod krzyżem; a jeśli do Niej pod krzyż się udam, wiem że Ona wyżebrze dla nędznój duszy mojej przebaczenie i miłosierdzie u Syna Swojego.
LITANIA DO NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY.
Chryste usłysz nas. Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba Boże,, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu Świata Boże: zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże: zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco jedyny Boże: zmiłuj się nad nami.
Święta Boża Rodzicielko
Święta Panno nad Pannami
Matko Chrystusowa
Matko łaski Bożej
Matko najczystsza
Matko najśliczniejsza
Matko niepokalana
Matko nienaruszona
Matko najmilsza
Matko przedziwna
Matko Stworzyciela
Matko Odkupiciela
Panno czcigodna
Panno wsławiona
Panno można
Panno łaskawa
Panno wierna
Zwierciadło sprawiedliwości
Stolico mądrości
Przyczyno naszej radości
Naczynie duchowne
Naczynie poważne
Naczynie osobliwsze nabożeństwa
Różo duchowna
Wieżo Dawidowa
Wieżo z kości słoniowej
Domie złoty
Arko przymierza
Bramo niebieska
Gwiazdo zaranna
Uzdrowienie chorych
Ucieczko grzesznych
Pocieszycielko strapionych
Wspomożenie wiernych
Królowo Aniołów
Królowo Patryarchów
Królowo Proroków
Królowo Apostołów
Królowo Męczenników
Królowo Wyznawców
Królowo wszystkich Świętych, Módl się za nami
Królowo bez zmazy pierworodnej poczęta, Módl się za nami..
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Wysłuchaj nas Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata. Zmiłuj się nad nami.
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Abyśmy się stali godnemi obietnic Pana Chrystusowych.
MODLITWA
ŚWIĘTEGO BERNARDA.
Wspomnij o najdobrotliwsza Panno Maryo, że od wieków nie słyszano, ażeby kto, uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, Ciebie o przyczynę prosząc, miał być opuszczonym kiedy. Tą nadzieją ożywiony, uciekam się do Ciebie o Maryo, Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa! Przystępuje do Ciebie, biegnę do Ciebie, stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata nie gardź prośbami mojemi, o Matko Słowa przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci, o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryo. Amen.
Nabożeństwo Majowe. Z rękopisów Ojca Karola Antoniewicza S. J. oddrukowane osobno z książki do nabożeństwa tegoż autora. Kraków. 1883.


Skomentuj