15 listopada 2020 r Rzeczypospolita opublikowała wyniki badań IBRiS na temat zaufania do kościoła w Polsce. Nie jest wcale zaskoczeniem że systematycznie okłamywani Polacy tracą je w bardzo szybkim tempie. Pozytywny stosunek do „Kościoła katolickiego” w Polsce zadeklarowało zaledwie 35% badanych, w tym tylko 16% “zdecydowanie pozytywny”, natomiast 32% deklaruje stosunek negatywny, a pozostałe 31% neutralny. To, że jesteśmy okłamywani przez katolickie z nazwy media, oraz hierarchię dzisiejszego modernistycznego kościoła to mało powiedziane. Oni traktują Polaków jak idiotów. Nie biorą pod uwagę tego, że istnieje internet i ich przekaz zaklinający rzeczywistość może być szybko zweryfikowany. Nie trzeba nawet sięgać daleko, żeby zobaczyć i obnażyć ich obłudę.
Sprawa Gulbinowicza
Watykan 6 listopada oznajmił że Henryk Gulbinowicz został pozbawiony przez Stolicę Apostolską prawa używania insygniów biskupich oraz przywileju pochówku w katedrze. Otrzymał też zakaz uczestnictwa w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych. Zobowiązano go również do wpłacenia pieniędzy na rzecz ofiar nadużyć seksualnych. Jasno i zwięźle, chociaż jak to jest w zwyczaju modernistów reakcja następuje dopiero jak dana osoba i tak, praktycznie nie nadaje się do pełnienia swoich obowiązków i na ich miejsce wstawia takich samych, a nawet gorszych – Franciszek mianuje nowych kardynałów (wzmacnia lawendową mafię.
Na tym przykładzie widać dokładnie, że jeżeli np. eKai miałoby trochę szacunku do Polaków i do ich inteligencji, to przynajmniej by milczało. Przypomnijmy że według dokumentów IPN współpracował on też z SB i to dobrowolnie, ale ciągle widzimy jego uśmiechniętą twarz i długie artykuły o jego nadzwyczajnych zasługach. Cała reszta to tylko „kontrowersje”. Nie wyjaśniono też czytelnikom za co kardynał został ukarany (sam komunikat Nuncjatury wspomina tylko o „oskarżeniach i zarzutach z przeszłości”), za to pisano obszernie o orderze uśmiechu który ostatnio mu odebrano.
Takie i podobne działania bardzo się do tego spadku zaufania przyczyniają.
Czytamy też o „sukcesie” pierwszych 10 lat po transformacji. Udało się kościołowi w Polsce poustawiać wszystko w duchu Soboru Watykańskiego II. Ten duch soboru na zachodzie doprowadził właśnie do zaniku wiary, pustych kościołów itd. Herezja modernizmu która charakteryzuje tego „ducha” zawsze daje takie same efekty, w Polsce też.
Brakiem logiki jest twierdzenie, że wszystkie religie są równe i bramy Nieba są dla wszystkich otwarte, jak to twierdzi Franciszek, i jednoczesne oczekiwanie wzrostu wiary. Katolicy od zawsze byli w Kościele, który jako jedyny prowadził ich do Boga Jedynego i Prawdziwego. Dzisiaj jest wyznawany bluźnierczy ekumenizm, który pozwala np. modlić się do „matki ziemi” . Po co być w kościele, który twierdzi że i tak nawet ateiści i zboczeńcy będą zbawieni? Przecież według tej nauki nic nie jest potrzebne, oprócz bycia dobrym człowiekiem i to w ich pojęciu. ( Dobre uczynki nie zbawiają! – O szkodliwości dobroludzizmu ). Musisz być lewakiem, poglądy konserwatywne są niemile widziane.
Postępowanie w czasie pandemii.
Czy rzeczywiście nie miało wpływu na spadek zaufania? Wszędzie piszą o zdanym egzaminie duszpasterstwa. Rzeczywistość jest jak zwykle całkiem inna. Zabranie ludziom możliwości modlitwy w kościołach, a nawet pozbawienie sakramentów ludzi umierających. To jest zdany egzamin ? Pozamykali się nic nie robiąc, zostawiając wiernych na pastwę losu i do tego okazując, czasami większa gorliwość w egzekwowani zakazów niż policja. To jest zdany egzamin? Pamiętajmy, że o nawoływaniu do dawania im pieniędzy nie zapomnieli.
Modernistyczny twór posoborowy się rozpada. Jest to naturalne, ponieważ duch Soboru Watykańskiego II, to nie jest Duch Św. tylko szatański, o czym pisał papież Pius X, piętnując modernizm jako ściek wszystkich herezji. Jednak rozpadając się sieje ciągle zniszczenia w duszach.
Jakie są owoce modernizmu? Na przykład fakt, że wierni tego fałszywego kościoła podającego się za katolicki, wbrew nauce Kościoła katolickiego akceptują homoseksualizm i popierają „małżeństwa” homoseksualne.
Wydany na początku listopada raport, skupia się na podejściu katolików do homoseksualizmu. Zestawiając wyniki badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich kilku lat, liczby pokazują masowe odrzucanie katolickiej nauki o tych zboczeniach, określającej je jako „wewnętrznie nieuporządkowane” a same „małżeństwa” osób tej samej płci, oficjalnie wciąż określającej jako coś, co „w żadnym wypadku nie może być zaaprobowane ”.
Wg raportu, najwięcej, bo aż 92% „katolików” popierających „małżeństwa” osób tej samej płci jest w Holandii, a następnie w Belgii i Wielkiej Brytanii z odpowiednio 83% i 78. Francja i Niemcy to ok 70%, a w Polsce, Chorwacji i Węgrzech poparcie sięga ok 40%.
Co jest tego przyczyną? Z pewnością fakt że katolicka nauka już dawno została zepchnięta w modernistycznym kościele na dalszy plan, rozmyta albo zmieniona. A kapłani którzy powinni mówić wprost o grzechu boją się swoich „wiernych”, lub myślą tak samo jak Franciszek: Kim jestem by osądzać?. Takie są owoce stawiania człowieka w centrum kościoła. A stawia się go tam, oficjalnie od Soboru Watykańskiego II. To wtedy Paweł VI wygłosił wielką pochwałę humanizmu stwierdzając m.in. że : „my także, bardziej niż ktokolwiek inny, my mamy kult człowieka”, „Kościół nie zboczył z drogi, ale zwrócił się ku człowiekowi.”
Można podsumować, że odejście od takiego fałszywego kościoła może wyjść na dobre. Uczestniczyć w kulcie człowieka, detronizującym Boga jest grzechem. Jednak, tak jak protestanci, czy inne religie heretyckie odrzucające naukę Chrystusa błądzą bez prawdziwej wiary, tak i nafaszerowany modernistycznymi herezjami „katolik”, powinien bać się o swoje zbawienie. Można być wierzącym, i mimo to zgubić swą duszę na wieki.
„Kościół jest tam, gdzie jest prawdziwa wiara” mówił św. Hieronim, Doktor Kościoła. Tej prawdziwej wiary opartej na Piśmie św. i Tradycji powinien szukać każdy. Są kapłani którzy tej prawdziwej nauce Kościoła są wierni a my z beztroskiego zaniechania szukania ich, oraz prawdziwej wiary, też będziemy rozliczeni. Przed Panem Bogiem nie da się niczego ukryć czy udawać.
Arkadiusz Niewolski
Skomentuj