Czas walki


Rozglądam się wokół siebie

Zmęczonym wzrokiem próbuję zobaczyć to co jest widoczne. Nie chcemy widzieć strasznej prawdy. Włosy siwieją, dusza słabnie, a nadzieja umiera. Ciężar dawnych grzechów coraz bardziej przytłacza. Drobne sprawy powodują upadki, coraz wolniej wstaję, coraz trudniej mi iść…

Zabierz mnie Boże – szeptem proszę

Zabierz mnie Boże – cichutko błagam

Łza jednak nie spada z oczu twardych. Chociaż czasami tak bardzo chciałbym płakać…

Zawiodłem wciąż uciekam do Hiszpanii

Proszę daj mi siłę zawróci stanąć do walki – Jeśli taka jest wola Twoja.

Proszę pozwól mi umrzeć – jeśli taka jest wola Twoja.

Słowo rozbija się o mur niewiary i kłamstwa.

Nikogo nie znajdę, ciężar za duży; przerasta mnie to zadanie

A co jeśli źle szukam? Co jak za wolno działam? Ile dusz więcej szatan dostanie..

O straszny losie, czyż mało cierpienia za moje grzechy? Jak mam innych ratować, kiedy sam siebie nie umiałem?

Prosta mowa proste sprawy – nie rozumieją. Nic nie zostało z dawnej wiary

Jam jest nikim złoczyńcą tylko i katem, który powinien być skazany na wieki.

Ile ran Ci zadałem swoimi grzechami, ile obojętnością i ludzkimi sprawami…

Jestem gotowy na Twoje rozkazy – tak mówiłem i tak się stanie. Lecz słabnę przeklinany , odrzucany i przemilczany.

Miecz z ręki wypada, słowa więzną w gardle

Nie mam siły, to mój koniec – nadeszły dni zagłady

Wiem Boże! Już wstaję – ciężki krzyż, bo ciężkie czasy

Czas walki – zostawiam więc lamentowanie

Z Tobą pokonam piekielne otchłanie

Niech się Twoja wola Panie nasz Jezu Chryste stanie !


Arkadiusz Niewolski


ZASADY PUBLIKOWANIA KOMENTARZY
Prosimy o merytoryczne komentarze. Naszym celem jest obnażanie kłamstwa, a nie przyczynianie się do potęgowania zamętu. Dlatego bezpodstawne opinie zaprzeczające obiektywnej prawdzie publikujemy wyłącznie, gdy zachodzi potrzeba reakcji na fałszywe informacje.

Skomentuj