PISMA ASCETYCZNE
kardynała Jana Bony
Przełożył
ks. dr. Jan Branicki
III
O rozpoznawaniu duchów
TARNÓW 1891 r.
Cz.I – O różnych źródłach naszych poruszeń
Pochodzenie złych myśli, powstających w naszej duszy, można w następujący sposób
rozpoznać. Kiedy rozpoczynają się jakiem szpetnem wyobrażeniem, budzącem się w wyobraźni, a dopiero potem przychodzą sromotne poruszenia w ciele, można je uważać za podszept tego, który zwykł rozdmuchiwać ogień namiętności. Jeżeli zaś poruszenie najpierw powstaje w ciele, a potem dopiero przychodzą złe myśli, jest to skutkiem zepsutej natury i pochodzi z pożądliwości, która panuje w śmiertelnem ciele.
Cz.II – Prawidła i wskazówki służące do rozeznawania
„Kiedy przyjdzie Pocieszyciel, Duch prawdy, który od Ojca pochodzi, ten was wprowadzi we wszelką prawdę. Gdyby wam tedy ktoś powiedział: Mam Ducha świętego, a nie mówił według Ewangelii, ale swoje własne słowa, ten mówi od, siebie samego i nie ma w nim Ducha świętego”.
Cz.III – Natchnienia Boże i ich oznaki
Pan Bóg prowadzi człowieka powoli, z dołu do góry, od mniejszej do coraz większej doskonałości i zwykle uwzględnia różnicę wieku i osób. To też inną poddaje mądrość starcom, a inną młodzieży, inną początkującym, a inną doskonałym. Wprost przeciwnie postępuje szatan. On nie zachowuje żadnego porządku, nasuwa nagłe porywy, poddaje duszy zachwycenia, cuda, proroctwa i na ich pasku pociąga zdradliwie za sobą w przepaść pychy dusze goniące za nowostkami.
Cz.IV – Poruszenia niejasne i wątpliwe
Albowiem miłość własna tak nieraz zaślepia umysły ludzkie, że sądzą fałszywie, iż się znajdują na dobrej drodze; podczas kiedy krokiem przyspieszonym pędzą drogą zatracenia. Również często zachodzi takie podobieństwo pomiędzy cnotą, a występkiem, że niekiedy bierzemy gniew za gorliwość, upór za wytrwałość, a miłość własną, za miłość Bożą.
Cz.V- Wskazówki do rozpoznania poruszeń Ducha Świętego
Duch Boży zawsze głosi prawdę i jedynie do cnoty zachęca, jednak niekiedy
poucza a nie zachęca; lub też zachęca, a nie poucza. Ta rozmaitość pochodzi z dwóch przyczyn. Po pierwsze, pochodzi z naszej winy i nieświadomości, gdyż przy łasce Boskiej, oświecającej nasz rozum, poznajemy co dobre, lecz obarczeni grzechami i zostawieni samym sobie przy słabych silach naszych nie wykonujemy tego, cośmy jako dobre poznali: albo też pobudzeni do dobrego czynu nie umiemy tego rozpoznać naszym ograniczonym rozumem
Cz.VI – Jak rozróżnić prawdziwie Bożą mowę od fałszywej.
Trzeci sposób jest jeszcze doskonalszy: kiedy głos Boga mówiącego w cichości do serca Jerusalem (Iz. XL, 3), słyszy się nie uchem, nie wyobraźnią, lecz jedynie za pomocą duchowego oświecenia umysłu. W tym wypadku przemawia Pan Bóg do najwyższej władzy duchowej jednem, najczystszem słowem, a dusza poznaje tę mowę jednym, najprostszym aktem umysłu. Jako przemawia do aniołów i dusz zbawionych nie zmysłowym głosem, lecz przez wlanie w ich umysł tej prawdy, jaką im objawić raczy;, tak też i duszy podaje swe słowa, wlewając je w najwyższą jej władzę za pomocą nadzwyczaj jasnego światła, pod którego wpływem bez pracy i trudu, owszem z dziwnym spokojem i słodyczą poznaje dusza w jednej chwili więcej, aniżeliby się mogła wyuczyć własnymi siłami w przeciągu kilku lat.
Cz.VII – Znaki poprzedzające nawiedzenie Boże
Kiedy zaś dusza, oświecona światłem łaski, pozna nawiedziny Pańskie i jego przybycie,powinna go równie usilnymi prośbami podejmować i zatrzymywać, odpłacając się mu wdzięcznością za łaskę i strzegąc się troskliwie, by popadłszy w pychę nie nadużyła tak wielkiego daru na własną zgubę, a na zniewagę dobrodzieja.
Cz.VIII – Działanie aniołów
Może być w nas anioł podsuwający dobre, ale nie budzący samego dobra, może on nas zachęcać do dobrego, lecz dobra nie stworzy. Sam tylko Bóg tak jest w nas obecny, że nas wewnętrznie przejmuje, porusza, a raczej samego siebie wlewa i udziela. Anioł działa z duszą, Bóg w duszy. Anioł jest w duszy jako współmieszkaniec, Bóg zaś jako jej życie.
Cz. IX – O podstępach szatańskich (cz.1)
On śledzi we wszystkich przyzwyczajenia, bada ich zabiegi, rozpoznaje skłonności i tam szuka sposobności wyrządzenia szkody, w czem kogoś więcej zajętym zastaje.
Jako nieprzyjaciel oblegający miasto, napada na mniej obwarowane części murów, tak też i szatan napada podstępnie dusze ze słabszej strony.
Cz. X – O podstępach szatańskich i opętaniu (cz.2)
11. Kiedy już ten chytry wróg nie może żadną inną miarą skusić duszy, stara się ją
przynajmniej omamić różnymi złudzeniami pozornej cnoty i świętości. Ponieważ zaś
sprawy duchowe przynoszą zaszczyt, pożytek i przyjemność, przeto doprowadza niektóre dusze do tego, że w poruszeniach łaski szukają co ich jest, nie co jest Jezusa Chrystusa (4). Innych znowu doprowadza obawą przed trudami do tego, iż lekceważą sobie uczynki, w mniemaniu, że wystarczy mieć ducha skorego i ochotnego, że Bóg nie patrzy na czyny, ale na wolę; a tymczasem w rzeczywistości zaledwo słabe tylko pragnienie cnoty tkwi w ich sercu.
Cz. XI – O duchu ludzkim i jego odmianach
Stąd wynika, że niezmiernie trudno jest rozpoznawać duchy z tej przyczyny, iż bardzo wiele sprawek własnego naturalnego popędu przypisuje się Boskiemu, lub szatańskiemu. To też każdy powinien dokładnie badać tajniki własnego serca, aby nie popadł w sidła własnego ducha, którego święty Grzegorz (15) duchem wyniosłości nazywa. Tego zaś nie można osiągnąć, nie wyrzuciwszy poprzednio pychy ze serca i nie ugotowawszy w sobie tronu dla Boga przez nieufność ku sobie i pokorę.
Cz. XII – Pociechy duchowe – skąd pochodzą i kiedy są niebezpieczne
Niekiedy podsuwa szatan fałszywe pociechy także wśród ćwiczeń pobożnych, n. p. przy modlitwie, odwiedzaniu kościołów, przy czytaniu duchownem, aby ludzie oziębli, omamieni tą pozorną świętością, tłumili wyrzuty sumienia i aby tak uspokojeni drzemali dalej w grzechach. I nie dziw, mówi opat Elred (18), że ta łaska bywa częstokroć wspólnym udziałem złych i wybranych; wszakże wiemy, że owe jeszcze znakomitsze dary jak : mowa mądrości, proroctwo, rozmaitość języków i łaska czynienia cudów dostawały się także bezbożnym. Wszak i Saul między prorokami a Judasz między Apostołami.
Cz. XIII – Oschłości duchowe.
Oschłość czysto zmysłowa może pochodzić od Boga, lub od szatana. Kiedy zaś pochodzi od szatana, natenczas człowiek robi się niecierpliwym, oziębłym, zmiennym i pełnym nieufności i rozpaczy.
Cz. XIV – Czym są zachwycenia Boskie
św. Teresa, opisując własne zachwycenia powiada że dusza, przyszedłszy do siebie po zachwyceniu, nie może nic z tego, co widziała, innym opowiedzieć, ani nawet sobie przypomnieć, chyba tylko w ciemnych i ogólnych zarysach. Podobnie jak gdyby ktoś wszedł do pałacu królewskiego, przepełnionego różnymi przedmiotami, obrazami, posągami i mnóstwem innych kosztownych i gustownie ustawionych ozdób i gdyby to wszystko objął nagłym i pobieżnym rzutem oka, nie mógłby potem przypomnieć sobie szczegółów tej obfitej i różnorodnej mieszaniny ; tak też i dusza, oderwana od zmysłów i przypuszczona do oglądania Boga, widzi w Nim taką wielką obfitość dziwów, że nie może ich sobie szczegółowo zapamiętać.
Cz. XV – Odróżnianie zachwyceń szatańskich od boskich
…osoby, mówiące w zachwyceniu w imieniu Pana Jezusa, lub jakiego Świętego tak, jakoby pod ich naciskiem mówiły, a nie ze siebie, albo są oszukane, albo oszukują. A jednak głupi świat podziwia, zachwyca się i uwielbia mowy, czyny i osoby tego rodzaju.
Cz. XVI – Objawienia i ich rodzaje
Św. Bonawentura twierdzi, że pierwsze trzy rodzaje widzeń mogą zarówno dobrzy i źli otrzymać. Nie czynią one swego właściciela świętym, ani lepszym od innych; owszem zaszkodziły one w licznych wypadkach, bo ludzie, odbierając je, wzbili się w pychę i nadużywali ich na własną i cudzą szkodę. Niekiedy znowu wprowadzały zamieszanie we wyobraźni i doprowadzały do obłędu umysłowego, do złudzeń, oszustw i ruiny duchowej.