Nie bądź głuchym na głos Boga, który ci rozkazuje, abyś wstał z grzechów: „Młodzieńcze, tobie mówię: wstań“. Ale trzeba abyś płakał w duszy, to jest, aby boleść wewnętrzna ściskała serce twoje na widok grzechów twych, abyś był w sercu skruszonym i upokorzonym.
byśmy błogosławieństwo Boskie na siebie ściągnęli, potrzeba abyśmy we wszystkich naszych sprawach szukali chwały Boga i zbawienia duszy naszej. To jest jedyny cel żywota naszego
Cała trudność polega na tym, że chorzy na duszy grzesznicy, nie chcą przyjąć Chrystusowych lekarstw. Bo to przyjęcie wymaga pokonania miłości własnej, walki i pracy ducha, a to dla chrześcijan opieszałych, jak zwykle każda duchowa praca, jest wstrętnym.
„Błogosławieni umarli, którzy w Panu umierają, albowiem uczynki ich pójdą za nimi” tak mówi pismo św. — A jakież uczynki pójdą za nami? Mało tych owoców, a niektóre może i nadgniłe i mało przydatne, których Pan nie przyjmie, jako wyrosłych z winnicy źle uprawionej. Ten Post, to czas uprawy i siewu.
Przy tej pierwszej i krwawej Ofierze Mszy św. było więcej osób. Byli tam zajadli Żydzi i faryzeusze i okrutne rzymskie żołdactwo i łotr po lewicy, a przecież nic nie skorzystali ze śmierci Pana Jezusa, i Ofiara krzyża nie stała się dla nich zbawieniem, raczej potępieniem. Czy chcesz do nich należeć?
„Ufajcie, jam ci jest, nie lękajcie się.” Całe życie nasze jeżeli nie jest poprzeplatane cierpieniem, wewnętrznym umartwieniem i dobrowolną pokutą, jest stracone. Bez cierpienia nie ma ani cnoty, ani zasługi.
jeżeli w jednej tylko rzeczy, choćby małej wagi ma złą wolę, następuje skutek dziwny i niebezpieczny. Jest to, co można by nazwać zmianą religii.
Wszechmocny Pan, który nas bez nas stworzył, bez nas nie zbawi nas.(…) Gardzą tymi skarbami, dlatego, że musieliby dodać ze swojej strony umartwienie co się ich lenistwu sprzeciwia. Można przeto powiedzieć, że się zbawić nie chcą, a kto nie chce, zbawić się nie może. Kto prawdziwie zbawienia pragnie, urządza życie ku temu
Człowiek istotnie gorliwy ma i siebie na celu i najpierwej pracuje nad uświęceniem własnym. Jan Chrzciciel odsuwa się od świata, pokutuje, trapi ciało postami, aby Je poddać duchowi. Oto podstawa gorliwości prawdziwej
Uważ także, iż my do Boga, a Bóg do nas przychodzi drogą rozumu i serca. Trzeba umysłu uległego i wiernego: trzeba serca oderwanego od świata a szczerze miłującego Boga; przygotujmy tedy rozum i serce.
Na nic się nie przyda najżywsze i najboleśniejsze uczucie skruchy, na nie najżarliwsza pokuta, jeżeli za nią nie idzie poprawa.
Jeśli pomimo takich pobudek najsilniejszych: jakie mi wiara podać może, wymówię się od pokuty, będzie to zaślepienie niepojęte, zatwardziałość i grzech przeciw Duchowi Św. Jakżebym mógł liczyć na zbawienie
Bóg ci to Sam otwiera najświętsze swe usta dla oznajmienia woli swojej, dla przypomnienia ludziom, że pokuta jest jedynym środkiem przebłagania gniewu Jego, a zarazem najlepszym przygotowaniem na Jego przyjście
Bóg nagradza zawsze posłuszeństwo zadziwiającym sposobem, bo je uważa, nie jak zwyczajną cnotę, ale jako hołd oddany Najwyższej Władzy Jego
Cała pogrążona w przepaści niskości Swojej, Marya odnosi do Boga wszystkie pochwały Jej dawane, a głosząc wielkość i moc Bożą, pragnie tym więcej wykazać niskość i nicestwo Swoje