OD WYDAWCY
Nie masz dla człowieka ważniejszego zadania w życiu jego nad to, aby poznał Boga i samego siebie; wszak i Chrystus Pan w swej modlitwie, jaką odprawił na krótko przed męką swoją, o to jedno błagał Ojca Swego, aby ludzie poznali Boga prawdziwego i, którego na świat zesłał, Chrystusa. Tym sposobem całe posłannictwo Zbawiciela na tym świecie nie co innego miało na celu, jak to tylko, aby ludzi nauczyć prawdy Bożej, oświecając nią ich umysł, a w sercu wzbudzić prawdziwą miłość dla Boga, wlewając do duszy życie nadprzyrodzone, z łaski płynące, życie prawdziwie chrześcijańskie. Bądźmy zatem z góry przekonani, że wszelkie nasze pojęcie o Bogu, wszelka znajomość prawd objawionych o tyle tylko jest prawdziwą, o ile zaczerpniętą będzie od Chrystusa i przezeń nam podaną, bądź bezpośrednio, bądź też pośrednio, t. j. przez Kościół Jego święty. Sam nas o tem upewnia, gdy mówi: „Nikt nie zna Ojca, jedno Syn.” Teraz już łatwo zrozumieć można znaczenie słów Zbawcy, który powiada o Sobie: „Jam jest drogą, prawdą i życiem,” „Alfą i Omegą,” „początkiem i końcem.”
Aby iść, trzeba wiedzieć jaką drogą kroczyć mamy; by nie pobłądzić, trzeba znać prawdę i jej się trzymać; wreszcie trzeba mieć zasób sił, aby móc zwalczyć trudności i przeszkody, nadarzające się w czasie podróży. Przeprawa to nie łatwa, przyzna każdy, bo wiele jest ścieżek, jak nas zapewnia o tem Pismo święte, które zdadzą się być człowiekowi proste, ale koniec ich wiedzie na zatracenie wiekuiste; gdy tymczasem prawdziwa droga jest jedna, wprawdzie wąska i pełna cierni, jednak niezawodnie wiodąca do zbawienia wiecznego.
Kto zatem pragnie ustrzec się w życiu dotkliwych zboczeń, uwolnić swój umysł od tysiąca bezpodstawowych zwątpień, a serce wyrwać z pod przemocy namiętności i cieszyć się wewnętrznym spokojem ducha, który jest owocem czystego sumienia, ten niechaj rozmiłuje się w Chrystusie Panu i niechaj z głębi serca zawoła ze św. Franciszkiem Serafickim: „Bóg mój i wszystko.” Ten akt zupełnego oddania się Panu Jezusowi wywoła w duszy szczerze Mu oddanej, owo zbawienne pragnienie obznajmienia się z Jego życiem, by — kształcąc się na tym pierwowzorze urobić się na podobiznę Chrystusa, t. j. stać się wiernym Jego naśladowcą, abyśmy mogli z czasem powtórzyć ze św. Pawłem: „Żyję ja, ale to już nie ja, żywię we mnie Chrystus” (list do Galatów).
Niech ta niewielka książeczka w sercach miłych czytelników obudzi ten zbawienny zapał do miłości i naśladowania Chrystusa, abyśmy umieli cenić ten niepojęty dar, jaki nam powierzył Bóg, zsyłając na świat Syna Swego Jednorodzonego, i korzystać zeń. Niech miłość Chrystusa, stanie się dewizą życia każdego chrześcijanina. Niech nam jednako miłem będzie pracować i cierpieć dla tegoż Chrystusa, jak i weselić się z Nim poza grobem.
Ks. Roman Rembliński
WSTĘP
Myśl przedsięwzięcia dzieła tego natchniona nam była w Paray-le-Monial. Wszystko tam pełne pobożnych wspomnień, wszystko tchnie łaską. Widzieliśmy ołtarz, z którego przemawiał Jezus, z którego objawiał skarby, pragnienia Swojej boskiej miłości wiernej oblubienicy Małgorzacie-Maryi Alacoque, tego anioła Wizytek… Ciało pokornej zakonnicy pod przybytkiem Boskim spoczywa, na prawo w chórze widzieć można miejsce przy kracie, gdzie się znajdowała, gdy Jezus rzekł do niej: „Oto serce Moje, które tak ukochało ludzi!…“ Z łaski wielebnego Biskupa z Autun pozwolonem nam było zwiedzić to święte miejsce w klasztorze, gdzie Jezus kilkakrotnie zstępował. Mijaliśmy korytarze, któremi ta Święta wielekroć przechodziła, całowaliśmy te stopnie, których się jej nogi dotykały podczas przyjmowania Komunii św. Długa aleja, obsadzona lilijami, wiodła nas ku tajemniczej Kapliczce, poświęconej przez nią Miłości Jezusowej, tam odprawioną była Msza św. W tym to właśnie miejscu przyrzekliśmy Panu Jezusowi kilka kartek na cześć Jego skreślić (…) Byliśmy właśnie zawezwani do Paray-leMonial dla odprawienia nowenny przygotowawczej do święta, tak słusznie w tem zgromadzeniu uroczyście obchodzonego. Kilka myśli wówczas natchnionych zebraliśmy systematycznie w tym dziełku. (…)
Miesiąc ten dzielimy na trzy części. Pierwsza część składa się z szeregu rozmyślań o przymiotach miłości Pana Jezusa. Sądzimy, że wnikając coraz to głębiej w ten tkliwy obraz, tem więcej można odkryć ukrytych skarbów i zaczerpnąć Boskich nauk. Naprzód więc zastanawiać się będziemy: nad krzyżem, cierniową koroną, ranami, krwią, płomieniem i wreszcie nad przymiotami tego tajemniczego godła Boskiej miłości Jezusa. Druga część wprowadza nas w głąb miłości Boskiego Zbawiciela, ucząc nas, w jaki sposób objawia się nam ona. W rzeczy samej, serce, którego życie ukryte i wewnętrzne, posiada sposób przelewania swych myśli, wrażeń i uczuć, przemawia więcej niż jednym językiem. I serce ma swe wejrzenia, swe łzy i westchnienia, swe nawoływania i uniesienia, lecz przede wszystkiem przemawia słowem do duszy, głosząc jej o swej obecności. Rozważając wszystkie rodzaje tej łączności serca, nauczymy się kochać Jezusa, który przejęty jest dla nas zawsze dobrocią i miłosierdziem. Ponieważ serca najdoskonalej przemawiają przez czyn, poświęcenia i ofiarę, dodamy zatem do rozmyślań w trzeciej i ostatniej części te tajemnice, w których Pan Jezus najwięcej czułości nam okazał, używając wyrażeń najwłaściwszych do rozbudzenia ufności w duszach i zamiłowania cnót, których On wzór nam zostawił.(…)
O słodka, miła dziewico,. Małgorzato Maryo (..) O Ty, której Jezus objawił niezmierzone skarby, powierzył najskrytsze tajemnice Swego Serca, Swe pragnienie i swą miłość, uproś mi tę łaskę, abym z pożytkiem dla dusz przemawiał; aby nie jeden grzesznik, przerzucając te kartki, do prawdy wiary świętej powrócił, aby dusze ozięble zapłonęły gorliwością i na koniec, aby serca czyste i wierne nowy promień miłości i gorliwości zaczerpnęły z niej… Oby wszyscy poznali i calem sercem pokochali Jezusa. Amen.
Miesiąc z Sercem Jezusa. (Dzień 1) – Miłość Jezusa i Jej przymioty – Miłość Jezusa jest tkliwą pobudką do miłości Jego, Boskiego Mistrza.
Miesiąc z Sercem Jezusa (Dzień 2) – Miłość Jezusa i Jej przymioty – Miłość Jezusa jest wzorem najdoskonalszej miłości.
Miesiąc z Sercem Jezusa (Dzień 3) – Krzyż Jezusa. Przymiot pierwszy
Miesiąc z Sercem Jezusa (Dzień 4) – Krzyż Jezusa – Pierwszy przymiot (ciąg dalszy).
https://www.niewolnikmaryi.com/2020/06/01/zlota-koronka/
Skomentuj