Analiza dr. Josepha Mercoli. Przedruk za zgodą mercola.com
…
- Brytyjskie dane pokazują, że szczepienia COVID są fatalną porażką, ponieważ wskaźniki infekcji COVID w Wielkiej Brytanii są wyższe wśród „w pełni zaszczepionych” we wszystkich dorosłych kohortach
- Wskaźniki infekcji rosną również szybciej wśród w pełni zaszczepionych niż w kohortach niezaszczepionych w każdym wieku. Podsumowując, dane te dowodzą, że paszporty i mandaty na szczepionki są całkowicie bezcelowe
- Dane ze Szkocji pokazują więcej tego samego. Szkoci z podwójnym ciosem częściej trafiają do szpitala z powodu COVID niż nieszczepieni. Odkąd Omicron stał się dominujący, wskaźniki przypadków COVID są również niższe wśród osób nieszczepionych niż wśród osób szczepionych pojedynczym, podwójnym, a nawet potrójnym szczepieniem
- Na arenie międzynarodowej dziennikarze zaczynają teraz próbować odwrócić narrację od przypadków, hospitalizacji i zgonów, wskazując, jak niewiarygodne są te dane. Nie przyznają jednak, że „niebezpieczni dezinformatorzy” już od dwóch lat zwracają uwagę na te problemy
- Omicron robi ogromne dziury w narracji pandemicznej, ponieważ dotyka głównie zaszczepionych, udowadniając w ten sposób, że mandaty i paszporty szczepionkowe są irracjonalne i bezużyteczne
W tym momencie po prostu nie ma wątpliwości. Zastrzyki COVID są fatalną porażką pod każdym względem. Wielokrotnie analizy danych z całego świata wykazują negatywną korelację między wskaźnikami „szczepień” a pogarszającymi się wskaźnikami infekcji i innymi trendami zdrowotnymi.
Paszporty i mandaty nie mają uzasadnienia
Wśród najnowszych zestawów danych, które to pokazują, znajdują się oficjalne statystyki rządu Wielkiej Brytanii. Jego „Krajowy raport z nadzoru nad grypą i COVID-19: 13 stycznia 2022 r. (tydzień 2)” 1 pokazuje, że wskaźniki zakażenia COVID w Wielkiej Brytanii są wyższe wśród „w pełni zaszczepionych” we wszystkich dorosłych kohortach.
Tempo wzrostu infekcji rośnie również szybciej wśród w pełni zaszczepionych niż w kohortach niezaszczepionych w każdym wieku. Podsumowując, dane te dowodzą, że paszporty i mandaty dotyczące szczepionek są całkowicie bezcelowe i są niczym więcej niż narzędziem przymusu. W żaden sposób nie zmniejszają wskaźników infekcji, hospitalizacji ani zgonów z powodu COVID.
Bez względu na to, ile zastrzyków otrzymała dana osoba, nadal zaraża się i przenosi. Poza tym wiemy, że dźgnięcia są prawdziwymi inkubatorami dla mutujących szczepów. Wszystko w tej kampanii masowych szczepień jest szkodliwe dla zdrowia publicznego.
Znacznie wyższy wskaźnik infekcji wśród w pełni zaszczepionych
Korzystając z danych rządu Wielkiej Brytanii, użytkownik Twittera o nazwisku Don Wolt stworzył serię pomocnych wykresów, które opublikował 16 stycznia 2022 r . 2 Poniższy wykres pokazuje różnice we wskaźnikach infekcji według wieku i stanu szczepień i jest to naprawdę wymowne.
Na całym świecie, z wyjątkiem być może grupy wiekowej 80+, w pełni zaszczepieni mają znacznie wyższy wskaźnik infekcji COVID, całkowicie dziesiątkując mit, że jesteśmy w „pandemii nieszczepionych”. Oczywiście tak nie jest.
(Wolt wyjaśnia, że każdy słupek na tym wykresie reprezentuje dane z czterech tygodni, uzyskane z kolejnych cotygodniowych raportów HSA w Wielkiej Brytanii, a wykres ilustruje wskaźniki infekcji – tj. liczbę infekcji na 100 000 osób – a nie liczby bezwzględne. „Vaxxed 2- dawki” obejmuje również osoby, które otrzymały trzecią dawkę przypominającą).
Wskaźniki infekcji rosną szybciej wśród w pełni zaszczepionych
Na innym wykresie możesz wyraźnie zobaczyć, jak wskaźniki infekcji rosną szybciej w kohortach z pełnymi szczepieniami niż w nieszczepionych — i nie jest to wynikiem wyższych wskaźników szczepień.
Tutaj Wolt określił wzrost wskaźnika infekcji dla każdej kohorty wiekowej, porównując dane z tygodnia 1 z tygodniem 2 w raporcie z nadzoru. Jak widać na pomarańczowych słupkach wykresu, tempo wzrostu infekcji wśród nieszczepionych jest stosunkowo płaskie w różnych grupach wiekowych, podczas gdy tempo wzrostu infekcji wśród osób w pełni zaszczepionych stale rośnie wraz z wiekiem.
Jak zauważył Wolt, ten wzrost wskaźnika infekcji nie jest spowodowany tandemowym wzrostem liczby osób otrzymujących drugie lub trzecie szczepienie. Dane pokazują, że im wyższy wskaźnik szczepień w kohorcie wiekowej, tym wyższe tempo wzrostu infekcji (tj. tempo wzrostu z tygodnia na tydzień).

Ryzyko śmierci jest niezwykle niskie w grupach wiekowych poniżej 50 lat
Raport z nadzoru COVID w Wielkiej Brytanii z 13 stycznia 2022 r. pokazuje, że wśród osób w wieku 50 lat i starszych szczepienia COVID wydają się obniżać wskaźniki hospitalizacji i zgonów.
Jednak każda osoba w wieku poniżej 50 lat, u której wynik testu na zakażenie SARS-CoV-2 jest dodatni, nadal ma wyjątkowo niskie ryzyko hospitalizacji lub zgonu, niezależnie od statusu szczepienia. U osób w wieku poniżej 30 lat ryzyko hospitalizacji lub śmierci z powodu COVID jest „faktycznie zerowe”, zauważa Wolt, co ponownie „sprawia, że obowiązkowe szczepienia są całkowicie nieuzasadnione”.

Odpowiadając krytykom, którzy zwracają uwagę, że raport ostrzega, że jego surowe dane nie mogą być wykorzystane do oszacowania skuteczności szczepionki, Wolt zwraca uwagę, że jego wykresy nie mają na celu zilustrowania skuteczności szczepionki per se. Pokazują jedynie tendencje w zakresie odsetka osób „zaszczepionych” i nieszczepionych, a trendy te wyraźnie unieważniają jakąkolwiek dostrzeganą potrzebę uzyskania mandatu na szczepienia. Dane ze Szkocji pokazują więcej tego samego. Jak donosi The Herald, 13 stycznia 2022: 4
„Szkoci z podwójnym ciosem są teraz częściej przyjmowani do szpitala z powodu COVID niż osoby nieszczepione w związku ze wzrostem liczby osób starszych zachorujących z powodu osłabienia odporności.
Pojawia się wśród „dziwnych” danych pokazujących, że odkąd Omicron stał się dominującym wariantem w Szkocji, wskaźniki zachorowań były niższe u osób nieszczepionych niż w przypadku szczepienia pojedynczego, podwójnego, a nawet potrójnego”.
Omicron zmusza media do ponownego przemyślenia tego, co ogłaszają
Pandemia COVID dotyczyła inżynierii społecznej, której oczywiście nie da się zrobić bez pełnego współudziału mediów głównego nurtu. Artykuł 5 w AP News z 12 stycznia 2022 r. potwierdza tę rolę:
„Od dwóch lat liczba przypadków koronawirusa i hospitalizacje są szeroko stosowanymi barometrami marszu pandemii na całym świecie. Jednak fala omicronowa robi bałagan w zwykłych statystykach, zmuszając organizacje prasowe do ponownego przemyślenia sposobu, w jaki przedstawiają takie liczby.
„To po prostu katastrofa danych” – powiedziała Katherine Wu, pisarka, która zajmuje się COVID-19 dla magazynu The Atlantic. Liczba przypadków poszybowała w górę w okresie świątecznym, co było oczekiwanym rozwojem, biorąc pod uwagę pojawienie się wariantu bardziej przenośnego niż jego poprzednicy.
Jednak te liczby odzwierciedlają tylko to, co donoszą władze zdrowotne. Nie obejmują większości osób, które testują się w domu lub są zarażone, nawet o tym nie wiedząc. Święta i weekendy również prowadzą do opóźnień w zgłoszonych przypadkach.
Gdybyś mógł zsumować wszystkie te liczby – a nie możesz – liczba przypadków prawdopodobnie byłaby znacznie wyższa. Z tego powodu The Associated Press niedawno powiedział swoim redaktorom i reporterom, aby unikali podkreślania liczby przypadków… Wiele organizacji prasowych debatuje, jak najlepiej wykorzystać statystyki teraz podczas gwałtownego wzrostu Omicron…
Hospitalizacje i wskaźniki zgonów są uważane przez niektórych za bardziej wiarygodny obraz obecnego wpływu COVID-19 na społeczeństwo. Jednak nawet użyteczność tych liczb została w ostatnich dniach zakwestionowana. W wielu przypadkach hospitalizacje są przypadkowe: są osoby przyjmowane z innych powodów i są zaskoczeni, że mają pozytywny wynik testu na COVID”.
Przełącznik narracyjny mający na celu ukrycie błędów
Dla tych, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat „obudzili się” w cenzurze i wprowadzających w błąd reportażach, ta próba skierowania narracji w nowym kierunku jest po prostu śmieszna.
Jak mógł AP przeoczyć fakt, że od samego początku była to katastrofa danych? I celowo? Liczba przypadków była zawsze niewiarygodna, biorąc pod uwagę, że test PCR nie może zdiagnozować aktywnej infekcji, a nadmierne progi cyku gwarantowały absurdalne ilości wyników fałszywie dodatnich.
Dane dotyczące hospitalizacji z powodu COVID były zawsze niewiarygodne, ponieważ każdy, kto uzyskał pozytywny wynik testu na COVID, był liczony jako hospitalizacja z powodu COVID, niezależnie od tego, czy był objawowy, czy nie. Pod tym względem nic się nie zmieniło.
Jedyne, co się zmieniło, to to, że teraz media to przyznają – oczywiście udając, że jest to zupełnie nowy rozwój. To samo dotyczy liczby zgonów z powodu COVID. Od samego początku były one znacznie przeliczone z powodu polegania na błędnych testach PCR.
Media twierdzą teraz, że odchodzą od „niewiarygodnych” danych, takich jak liczba przypadków, hospitalizacje, a nawet zgony, i to ze wszystkich powodów, które podkreślaliśmy przez ostatnie dwa lata. Dla tych, którzy przez cały czas zwracali uwagę, jest to wyraźnie próba zmiany narracji bez utraty wszelkiej wiarygodności (co moim zdaniem jest w tym momencie prawie niemożliwe).
Faktem jest, że Omicron powiększa dziury w narracji, wszystko się rozpada. Całkowicie tracą uzasadnienie dla paszportów szczepionkowych i mandatów do pracy, szkoły i imprez towarzyskich, ponieważ im wyższy wskaźnik szczepień, tym wyższy wskaźnik infekcji.
W tym celu premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ogłosił 19 stycznia 2022 r., że zniesie wszystkie pozostałe ograniczenia COVID w Anglii, w tym nakaz masek w transporcie publicznym i szkołach, a także wymagania dotyczące paszportów szczepionek na imprezy publiczne.
To zupełne przeciwieństwo tego, czego potrzebują technokraci, aby uzasadnić paszporty i mandaty. Aby jak najlepiej ukryć ten trend zabijania narracji, media „wyjaśniają”, dlaczego nie będą już dyskutować o liczbie przypadków, a nawet o hospitalizacjach czy śmiertelności.
Gdyby tak było, musieliby przyznać, że reakcja na pandemię prowadzi do coraz większej katastrofy. Nie zdziw się więc, jeśli weryfikatory faktów zaczną podważać statystyki, udowadniając, jak katastrofalną porażką są strzały, mówiąc, że dane dotyczące przypadków, hospitalizacji i zgonów są po prostu zbyt niewiarygodne, aby ich używać.
Nowa narracja też nie ma sensu
Nowa narracja, według AP News, będzie podkreślać takie rzeczy, jak przepełnione szpitale i niedobory personelu.
Problem polega na tym, że te również nie oddają prawdziwego obrazu wpływu COVID, ponieważ szpitale mają urlopy dla personelu z powodu braku pacjentów (wielu zrezygnowało z rutynowych zabiegów medycznych ze strachu przed COVID), zwolnili personel za nie zaszczepienie , inni pracownicy po prostu zrezygnowali z pracy w obliczu nakazów szczepień, a szpitale zamknęły całe skrzydła z powodu tych cięć w personelu.
Oczywiście, jeśli pacjenci zaczną wracać, mogą szybko znaleźć się przy większej liczbie pacjentów, niż mogą obecnie obsłużyć. Czego innego można się spodziewać, gdy szpitale celowo dokonują takich cięć?
Ogólne niedobory kadrowe w innych branżach są równie błędnym barometrem wpływu COVID. Wielu wciąż otrzymuje pomoc federalną i dlatego nie chce wracać do pracy. Inni są zmuszani do odejścia z powodu nakazu szczepień.
Inni są zbyt chorzy, aby pracować z powodu zaszczepienia na COVID. Jak niedawno donosi OneAmerica, 7 krajowa firma ubezpieczeń wzajemnych na życie z siedzibą w Indianapolis, oprócz 40% wzrostu liczby zgonów wśród Amerykanów w wieku produkcyjnym (i nie umierają oni na COVID), zauważalny jest również wzrost w krótkim okresie. długoterminowe i długoterminowe roszczenia z tytułu niezdolności do pracy w trzecim kwartale 2021 r. w porównaniu do poziomów sprzed pandemii.
Amerykanie w wieku produkcyjnym są zbyt chorzy, aby pracować i umierają na niespotykaną dotąd skalę, i to nie z powodu infekcji COVID.
„My zawiedliśmy”, przyznają duńskie media
Tę samą próbę zmiany narracji można zaobserwować w innych krajach. Duńskie media przyznały niedawno, że zawiodły opinię publiczną, będąc „niemal hipnotycznie zaabsorbowanymi codziennymi liczbami koron”. 8 „My, prasa, musimy… rozliczyć własne wysiłki”, pisze duński dziennikarz Brian Weichardt, „I zawiedliśmy”.
Weichardt przyznaje, że dziennikarze nie pytali władz o jasne odpowiedzi, „co konkretnie oznaczało, że ludzie są hospitalizowani z powodu korony, a co nie z powodu korony”. Przyznaje też, że to „robi różnicę”. To jest dokładnie to, co wielu z nas mówiło przez ostatnie dwa lata, a wszystko, co dostaliśmy za ten wysiłek, to etykietka krajowego terrorysty.
Weichardt w tym artykule próbuje zrzucić winę z dziennikarzy na same władze. Oni są winni, myśli. „Przesłania władz i polityków do ludzi tego historycznego kryzysu pozostawiają wiele do życzenia” – pisze, ignorując fakt, że obowiązkiem nr 1 dziennikarza jest faktyczne dochodzenie, sprawdzanie i kwestionowanie, a nie po prostu zachowanie się jak dwunożna papuga.
Od dwóch lat każda opinia odrębna jest określana jako niebezpieczna dezinformacja, nawet jeśli jest całkowicie trafna, ponieważ tak działa propaganda. Fakt, że dziennikarze zaczynają się teraz wycofywać, aby zachować resztki wiarygodności, które im pozostały, nie zmienia faktu, że prawie powszechnie działali jako promotorzy propagandy i nic więcej.
Teraz, gdy większość ludzi jest na ich gadce, próbują udawać, że to wszystko było prawdziwym błędem. Niezła próba. Zobaczmy, jak ci dżokeje propagandy wspierani przez farmację poradzą sobie, jeśli chodzi o głoszenie prawdy o obrażeniach po szczepieniach COVID. Tu właśnie opona spotka się z drogą w zakresie odzyskania wiarygodności, ponieważ zmusi ich do ugryzienia ręki, która ich karmi – przemysł farmaceutyczny.
Smutna prawda jest taka, że prawdopodobnie czeka nas lawina poważnych, przewlekłych dolegliwości, w tym chorób neurodegeneracyjnych, o czym pisze dr Stephanie Seneff w swoim artykule „ Szczepionki SARS-CoV-2 a choroba neurodegeneracyjna ” . ” 9 Krótkie podsumowanie tego artykułu brzmi następująco:
„Istnieje wiele powodów, aby uważać na szczepionki przeciw COVID-19, które zostały wprowadzone na rynek z rażąco nieodpowiednią oceną i agresywnie promowane wśród niedoinformowanej opinii publicznej, co może mieć ogromne, nieodwracalne, negatywne konsekwencje.
Jedną z potencjalnych konsekwencji jest wyczerpanie ograniczonej podaży progenitorowych komórek B w szpiku kostnym we wczesnym okresie życia, co powoduje niezdolność do wytwarzania nowych przeciwciał przeciwko czynnikom zakaźnym. Jeszcze bardziej niepokojącą możliwością jest to, że te szczepionki, zarówno szczepionki mRNA, jak i szczepionki zawierające wektory DNA, mogą być w przyszłości drogą do paraliżu choroby.
Poprzez podobne do prionów działanie białka kolczastego prawdopodobnie zaobserwujemy alarmujący wzrost liczby głównych chorób neurodegeneracyjnych, w tym choroby Parkinsona, przewlekłej choroby nerek, stwardnienia zanikowego bocznego, stwardnienia zanikowego bocznego (ALS) i choroby Alzheimera. Nadchodzących latach.
Niestety, nie dowiemy się, czy szczepionki spowodowały ten wzrost, ponieważ zwykle będzie długa przerwa między szczepieniem a diagnozą choroby.
Bardzo wygodne dla producentów szczepionek, którzy mogą czerpać ogromne zyski z naszych nieszczęść – zarówno ze sprzedaży samych szczepionek, jak i dużych kosztów medycznych leczenia wszystkich tych wyniszczających chorób”.
Żródło: mercola.com
Przypisy:
2 Twitter Don Wolt January 16, 2022
6 The New York Times January 19, 2022
7 The Center Square January 1, 2022
8 Ekstrabladet January 7, 2022
9 SARS-CoV-2 Vaccines and Neurodegenerative Disease June 2, 2021
WESPRZYJ NAS
Jeśli podobają się Państwu treści które publikujemy i uważacie, że powinny docierać do większej ilości odbiorców, prosimy o wsparcie rozwoju naszej strony.
Wybraną kwotą:
Lub inną dowolną:
Dziękujemy
WSPIERAM
Skomentuj