Pokoju swego na ludziach zakładać nie należy.
1. Chrystus: Jeśli zakładasz na kim pokój, dlatego, żeś z nim w pożyciu i zgodzie, nietrwały i zachmurzony będzie ten pokój.
Lecz jeśli garniesz się do zawsze żyjącej i trwającej Prawdy, nie przygnębi cię ani oddalenie się, ani śmierć przyjaciela.
Na mnie winna się opierać miłość przyjaciela: i dla mnie ma być miłowany, ktokolwiekby ci się zdawał dobrym i wielce ci był drogim w tem życiu.
Beze mnie, przyjaźń nic niewarta i nietrwała, a miłość, której ja nie kojarzę, nie jest ani czysta, ani prawdziwa.
Powinieneś być tak obumarły na podobne uczucia ludzkie, abyś, o ile to od ciebie zależy, od wszelkich ludzkich związków pragnął być wolny.
Człowiek tem bardziej się zbliża do Boga, im bardziej oddala się od wszelkiej ziemskiej pociechy. Tem wyżej wznosi się ku Bogu, im głębiej wchodzi sam w siebie, im bardziej sam w sobie wydaje się lichym.
2. Kto zaś coś dobrego sobie przyznaje, ten łasce Bożej zagradza drogę do siebie: bo łaska Ducha Świętego zawsze szuka pokornego serca.
Gdybyś umiał zupełnie zginąć samemu sobie i wygnać z serca wszelką miłość rzeczy stworzonych, wtenczas bym z wielką łaską przebywał w tobie.
Kiedy się wpatrujesz w rzeczy stworzone, niknie ci z oczu widok Stworzyciela.
Ucz się we wszystkich rzeczach zwyciężać siebie dla Stwórcy, a wtedy będziesz zdolnym zbliżyć się do poznania Boga.
Rzecz, aczkolwiek drobna, skoro się ją nieumiarkowanie kocha albo pożąda, kazi duszę, i od najwyższego dobra wielce oddala.
Tomasz a Kempis – O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA. KSIĄG CZTERY.Kraków 1922 r. Wydawnictwo Księży Jezuitów
0 komentarzy dotyczących “O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA – Pokoju swego na ludziach budować nie należy”